Już za kilka tygodni piłkarze Premier League dokonają wyboru najlepszego zawodnika obecnego sezonu angielskiej ekstraklasy. Wydaję się, że w walce o to wyróżnienie pozostało dwóch piłkarzy: Mohamed Salah oraz Kevin de Bruyne. Który z nich będzie górą? Biorąc pod uwagę wyłącznie na statystyki – większe szansę ma Egipcjanin.
Patrząc na trzy ostatnie lata za każdym razem to wyróżnienie padało łupem gracza z mistrzowskiej drużyny. Rok temu był to N’Golo Kante, zaś dwa i trzy lata temu odpowiednio Jamie Vardy oraz Eden Hazard. Łącznie w ciągu ostatnich dziesięciu sezonów zaledwie Luis Suarez oraz Gareth Bale otrzymali tę statuetkę, nie będąc na najwyższym stopniu podium ze swoją klubową drużyną.
Podobny wyczyn może powtórzyć za dwa miesiące Mohamed Salah. Egipcjanin pod kątem statystyk niebawem przerośnie wszystkich, na czele z Alanem Shearerem, Cristiano Ronaldo oraz Luisem Suarezem. Pierwszy z nich łącznie podczas sezonu 1994/1995 zaaplikował rywalom 34 gole i zanotował 13 asyst, jednak dokonał tego aż w 42 spotkaniach (liga liczyła wówczas 22 zespoły). Jak w sezonie 2007/2008 z kolei „punktował” Ronaldo? 31 bramek oraz „zaledwie” 6 asyst. Najlepiej pod tym kątem wypada zatem Suarez z identyczną liczbą goli co Ronaldo, jednak aż z tuzinem otwierających podań do bramki. Dodatkowo warto wspomnieć, że Urugwajczyk przegapił pięć ligowych spotkań z powodu różnorakich kar.
25-letni napastnik z Liverpoolu posiada obecnie 28 bramek w 30 meczach Premier League, do czego dorzucił 10 asyst. Jeśli Juergen Klopp umożliwi mu grę w siedmiu ostatnich ligowych starciach, Salah ma szansę na pobicie wyniku Shearera. Wobec tego już teraz możemy uznać, że jesteśmy świadkami jednego z najlepszych indywidualnych sezonów w angielskiej ekstraklasie. Dlaczego zatem Salah nie jest murowanym faworytem do wygrania nagrody dla MVP sezonu?
Plany może pokrzyżować mu Kevin de Bruyne. Jeśli skupimy się na aspekcie zawodnika, jako lidera zespołu, Belg idealnie pasuje do tego profilu piłkarza. Pomocnik „Obywateli” osiągnął w tym sezonie naprawdę wyjątkowy poziom. Bez wątpienia jest on bardziej kompletnym piłkarzem aniżeli Salah i kto wie, czy jego wpływ na grę zespołu nie jest większy, pomimo mniejszej liczby bramek i asyst. Dodatkowo posiada bonus w postaci (już niemalże) zapewnionego sobie mistrzostwa kraju, co jak pokazuje przeszłość ma wielkie znaczenie.
Dla wielu z ekspertów w Anglii największym wyznacznikiem jest to, do czego dany zawodnik doprowadzi swoją drużynę jako lider. De Bruyne bez wątpienia miał największy wpływ na zdobycie krajowego mistrzostwa ze wszystkich zawodników Manchesteru City. Salah pomimo zabójczego sezonu, może zakończyć go poza TOP4. Puenta jest zabójcza dla Egipcjanina, ale na jego nieszczęście także dosyć prawdopodobna.