„Cóż, nie musiałem, ale chrzanić to” – kiedy Gary Lineker chwali Arsenal, wiedz, że coś się dzieje…

Przed startem obecnego sezonu kilka klubów Premier League – również z czołówki – zmieniło trenerów. Szczególne emocje i wątpliwości wzbudzał Arsenal, który po ponad dwóch dekadach rozstał się z Arsene Wengerem. Wszyscy nauczeni kłopotami Manchesteru United, który niedawno musiał stawić czoło podobnej sytuacji, zastanawiali się, co będzie z „The Gunners”. Wątpliwości nie zmniejszyły się po ogłoszeniu następcy, a Unai Emery stał się obiektem „śmieszkowania”, szczególnie przez jego okres pracy w Paryżu.

Trudny terminarz na początek to nie jest coś, o czym trener marzy po objęciu drużyny. Właśnie to spotkało Hiszpana, który musiał z miejsca przyjąć dwa mocne ciosy od Chelsea i Manchesteru City. Na szczęście nie przeszkodziło mu to we wprowadzaniu swojego stylu gry i swojej wizji piłki, a efekty tego są co najmniej satysfakcjonujące. Początkowo wyniki były, nawet jeśli gra dopiero się zazębiała, teraz doszła do tego również jakość i efektowność. Lacazette i Aubameyang grają z sobą coraz lepiej, Xhaka nie jest już tylko obiektem drwin, wykreowała się również nowa gwiazda w osobie Lucasa Torreiry.

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!

Dużo emocji przyniósł ostatni hit Premier League, w którym Arsenal zremisował 1:1 z Liverpoolem. Mimo, że długo nie oglądaliśmy bramek, mecz stał na bardzo wysokim poziomie, a obie ekipy pokazały się z dobrej strony. By zrozumieć na jak dobrym, wystarczy spojrzeć na opinię Gary’ego Linekera, byłego napastnika Tottenhamu. Jeśli nawet on chwali Arsenal, można brać to jako ogromny komplement w kierunku podopiecznych Hiszpana. „Muszę przyznać, że progres Arsenalu pod wodzą Emery’ego jest znamienny. Cóż, nie musiałem, ale chrzanić to” – napisał Anglik.

Nie można się z tym nie zgodzić, nawet jeśli nie ma się na nazwisko Lineker. Arsenal wybierając nowego opiekuna dużo ryzykował, ale chyba trafił najlepiej, jak mógł. Tak jak Juergen Klopp wydaje się być skrojony pod wizję, styl i charakter Liverpoolu, tak Emery może być lekarstwem na problemy „Kanonierów”. Nie jest to dobra wiadomość dla reszty klubów chcących walczyć o TOP4, ale dla nas, kibiców, to wymarzony scenariusz. W końcu kto by nie chciał oglądać zażartej walki o mistrzostwo do ostatniej kolejki sezonu…

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!