Bycie zawodowym piłkarzem ma swoje plusy i minusy. Zawodnicy, którzy doświadczyli gry na najwyższym, europejskim poziomie, niejednokrotnie musieli stawić czoło własnym pokusom. Takie sytuacje przeżył również Jermie Pennant. Anglik był jednak osobą, która uległa namową w bardzo niewłaściwym momencie.
Występujący najczęściej na prawej flance piłkarz, dołączył do „Kanonierów” mając zaledwie 15 lat. Swój debiut w seniorskiej drużynie zaliczył w listopadzie 1999 roku w starciu przeciwko Middlesbrough w Pucharze Ligi Angielskiej. Na początku swojej piłkarskiej kariery, Pennant był dwukrotnie wypożyczony do Watford, gdzie bez wątpienia uzyskał bardzo cenne doświadczenie na poziomie profesjonalnej piłki.
Po powrocie z wypożyczenia, Jermie Pennant wystąpił w ważnym meczu Arsenalu z Leeds. „Kanonierzy” przegrali wtedy to spotkanie 2-3, a rywalizacja w tym spotkaniu miała ogromny wpływ na końcowy układ tabeli. Ze względu na utratę punktów przez ekipę Arsene’a Wengera, to Manchester United mógł wtedy cieszyć się z tytułu mistrzowskiego.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!
Ekipie z Londynu pozostała jednak walka o bardzo cenny puchar, jakim jest niewątpliwie FA Cup. Przed finałem z Southampton, francuski trener postanowił wprowadzić korekty w składzie, a jedną z nich było wprowadzenie do wyjściowej jedenastki Pennanta. Anglik zaliczył świetny mecz, strzelając hat-tricka, a Arsenal wygrał całe spotkanie 6-1.
Byłem na ogromnym kacu
Po 15 latach od tego niecodziennego wydarzenia, Jermie Pennant wypowiedział się na temat rywalizacji ze „Świętymi”. Anglik przyznał się w wywiadzie dla „FourFourTwo”, że w meczu z Southampton grał na… kacu – Dzień przed meczem wyszedłem wieczorem. Miałem naprawdę „udaną” noc. Nie spodziewałem się, że będę grał w tym meczu, gdyż nawet nie myślałem o możliwości wybiegnięcia na boisko. Nigdy wcześniej nie rozpocząłem spotkania w barwach Arsenalu od pierwszej minuty, w szczególności, że dyspozycyjność wykazali wszyscy zawodnicy grający na mojej pozycji. Byłem przekonany, że usiądę na ławce. Pomyślałem – „chrzanić to”. Poszedłem na imprezę FHM i wróciłem do domu około godziny 6 nad ranem.
Kiedy zobaczyłem kartkę z wyjściową jedenastką, nie mogłem uwierzyć. Byłem na ogromnym kacu w momencie gry. Robiłem wszystko co w mojej mocy, by wyjść z twarzą z całej tej sytuacji. Nie mogłem uwierzyć, że strzeliłem bramkę. To była ogromna ulga. Pomyślałem sobie wtedy – Arsene, błagam, dokonaj zmiany. Czułem się naprawdę źle, a wódka, którą wypiłem cały czas skakała mi w żołądku.
Patrząc na przygodę byłego piłkarza Arsenalu czy Liverpoolu, aż nasuwa się pytanie – Ilu piłkarzy w karierze przeżyło podobną sytuację co angielski zawodnik?
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!