Jednym z graczy, którzy mogli pożałować zwolnienia Jose Mourinho jest Marouane Fellaini. Belg był ulubieńcem Portugalczyka, a trzy pierwsze spotkania pod kierownictwem nowego szkoleniowca mogą go lekko zaniepokoić.
Fellaini u portugalskiego menedżera zwykle pełnił rolę pierwszoplanową – wychodząc w podstawowym składzie, czy to wchodząc z ławki. Teraz ta sytuacja uległa zmianie. 31-latek za panowania Solskjaera zagrał zaledwie trzy minuty.
Przy obecnej formacji United, Solskjaer może korzystać z trzech środkowych pomocników. Do tej pory zwykle był to Paul Pogba, Nemanja Matić oraz na zmianę Ander Herrera wraz z Fredem. Z kolei pierwszym do wejścia z ławki jest zwykle Andreas Pereira. Każdy z nich posiada inklinację do gry w ofensywie (oczywiście wyłączając z tego Maticia, ale Serb ma nieco inne zadania).
Czy jednak styl gry Fellainiego całkowicie wyklucza go z walki o podstawową jedenastkę? Odpowiedzi na to pytanie trzeba poszukać w zeszłorocznych mistrzostwach świata, gdy Roberto Martinez w ćwierćfinale oraz półfinale turnieju wystawiał pomocnika United w pierwszym składzie. Hiszpański szkoleniowiec przekonał się do specyficznego stylu gry swojego podopiecznego i tym razem do takiego samego wniosku musi dojść Solskjaer.
W przeciwnym razie możemy spodziewać się transferu, nawet w zimowym oknie transferowym. Fellaini od dawna posiada propozycję ze strony tureckich klubów, które kuszą go sowitymi wynagrodzeniami. W grę wchodzi także kierunek Premier League. Obecny kontrakt Marouane’a wygasa po sezonie 2019/2020.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!