Powszechnie mówi się, że kluby z Premier League nie przywiązują ogromnej uwagi do pucharowych rozgrywek w Anglii. Trzeba jednak pamiętać, że FA Cup to najstarszy piłkarski turniej, dlatego w kontekście tej rywalizacji, trenerzy robią wyjątek. Patrząc na niektóre wyniki 1/32 finału FA Cup, można złapać się za głowę.
Największej kompromitacji doświadczyli piłkarze Leicester. „Lisy” podejmowały na wyjeździe Newport. Zespół z League Two radzi sobie w obecnym sezonie bardzo przeciętnie. Podopieczni Michaela Flynna zajmują trzynaste miejsce w tabeli. Co więcej, drużyna w pięciu ostatnich kolejkach nie wygrała w lidze spotkania. Wydawać by się mogło, że murowanym faworytem tego starcia jest mistrz Anglii z sezonu 2015/2016.
Wykorzystaj kod i odbierz 20 zł za FRIKO
W szczególności, że skład Leicester na papierze nie wyglądał tak źle. W wyjściowej jedenastce pojawili się tacy zawodnicy jak Iheanacho, Albrighton, Okazaki, Fuchs, Evans czy Morgan. Dość niespodziewanie już w 10. minucie spotkania na prowadzenie wyszli gospodarze po golu Jamille’a Matta. Kiedy wszyscy oczekiwali szybkiego wyrównania, po 45 minutach wynik nie uległ zmianie. Claude Puel zdając sobie sprawę z całej sytuacji, szybko wprowadził na murawę Jamesa Maddisona. Następnie na boisko wybiegł Demarai Gray. Aż do 82. minuty „Lisy” nie mogły znaleźć sposobu, by pokonać bramkarza Newport.
Ta sztuka udała się dopiero Rachidowi Ghezzalowi, który wyrównał stan meczu. Gospodarze odpowiedzieli jednak bardzo szybko, gdyż zaledwie trzy minuty później rzut karny wykorzystał Padraig Amond. Taki wynik spotkania utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego. Tym samym byliśmy świadkami największej sensacji w 1/32 finału FA Cup.
Na tym etapie rozgrywek zawiodły również drużyny z Premier League, które obecnie okupują ostatnie miejsca w lidze. Fulham prowadzone przez Claudio Ranieriego uległo na własnym stadionie z Oldham, które na co dzień występuje w League Two. Co ciekawe, londyński zespół mógł w 84. minucie spotkania prowadzić 2-1, jednakże rzutu karnego nie wykorzystał Mitrovic. Cztery minuty po tym zdarzeniu, zwycięską bramkę dla Oldham strzelił Lang.
Z turniejem pożegnał się również walijski zespół Cardiff. Podopieczni Neila Warnocka nie poradzili sobie z zespołem z League One, Gilingham FC, przegrywając 0-1. W 1/16 finału nie zobaczymy także Huddersfield. Drużyna Davida Wagnera musiała uznać wyższość Bristol City.