Patrząc na wyniki Monaco w trwających rozgrywkach, niejednokrotnie mogliśmy przecierać oczy ze zdumienia. Drużyna, która od kilku sezonów co rok walczy o najwyższe cele, błąkała się po dolnej części tabeli. Co gorsza, nie potrafiła z tych głębin się wydostać. Po tym jak ekipę ponownie przejąc Leonardo Jardim, Monaco odzyskało świeżość. Spory wkład w wyniki zespołu ma Gelson Martins.
23-letni Portugalczyk dołączył do drużyny z Księstwa w trakcie zimowego okna transferowego. Były piłkarz Sportingu został nieco wypchnięty z Atletico. Madrycki zespół zamierzał sprowadzić Alvaro Moratę z Chelsea. Taki ruch zmusił jednak klub do redukcji swoich ofensywnych zawodników. Wybór padł na Gelsona, który od początku swojej przygody w LaLiga nie spisywał się nadzwyczajnie. W obecnym sezonie, Martins zanotował zaledwie osiem występów w lidze, spędzając na boisku tylko 223 minuty.
Statystyki odnośnie gry w innych rozgrywkach również nie zachwycały. Dwa mecze w Lidze mistrzów i 88 minut na murawie oraz dwa spotkania w Copa del Rey, gdzie rozegrał 135 minut. To właśnie w pucharze, Portugalczyk strzelił swojego jedynego gola dla Atletico. Patrząc na rolę, jaką 23-latek odgrywał w zespole, nikt specjalnie nie płakał w Madrycie z powodu utraty zawodnika.
Taki stan rzeczy może zmienić się po obecnym sezonie. Gelson Martins od razu po transferze do Monaco skradł serca kibiców. W swoim debiucie, Portugalczyk zanotował asystę przy bramce Golovina w Pucharze Ligi. Scenariusz powtórzył się w meczu Ligue 1, gdzie Martins ponownie asystował rosyjskiemu koledze z drużyny. Po ostatnich podaniach do partnerów, Gelson wziął się osobiście za strzelanie bramek.
Seria bez porażki? To nowość!
Trzy ostatnie rywalizacje w lidze – trzy bramki. Gelson Martins wyrósł na lidera Monaco. Nikt nie ma wątpliwości, że na wypożyczonym zawodniku opiera się aktualnie gra „Czerwono-Białych”. Wpływ Portugalczyka na wyniki zespołu jest bezcenny. Klub z Księstwa w czterech ostatnich ligowych starciach zanotował trzy zwycięstwa i jeden remis. Patrząc na mini-tabele Ligue 1, która składa się z pięciu ostatnich spotkań, Monaco jest na szóstym miejscu.
Dzięki serii rywalizacji bez porażki, sytuacja ekipy Jardima w głównej ligowej tabeli również się poprawiła. „Czerwono-Biali” uciekli ze strefy spadkowej i zajmują obecnie 16. miejsce w lidze. Ich przewaga nad osiemnastym Caen wynosi już pięć punktów.
Na cały rozwój sytuacji spoglądać może Atletico. Jeśli Gelson Martins utrzyma taką dyspozycję do końca sezonu, to zarząd Monaco z pewnością będzie chciał usiąść do rozmów w sprawie transferu definitywnego.