W piątkowy wieczór kibice reprezentacji Argentyny nie mieli żadnych powodów do radości. Kadra prowadzona przez Lionela Scaloniego przegrała mecz na Wanda Metropolitano z Wenezuelą aż 1-3. Dodatkowo, „Albiceleste” w kolejnym meczu radzić sobie muszą bez najlepszego zawodnika. W Hiszpanii zostaje bowiem Leo Messi.
Brak jakichkolwiek perspektyw. Tak możemy w skrócie ocenić obecną reprezentację Argentyny. Nadal bowiem związek nie zatrudnił stałego szkoleniowca kadry, a tę funkcję tymczasowo pełni Lionel Scaloni. Problem w tym, że 40-latek przejął pracę po Sampaolim już na początku sierpnia. Początkowo, były piłkarz m.in. Lazio miał poprowadzić reprezentację tylko w dwóch towarzyskich meczach. Widać, że związek nie ma konkretnego planu odnośnie nowego selekcjonera, dlatego niedoświadczony Scaloni nadal jest na ławce.
Kłopoty Argentyny można dostrzec również na boisku. Dość niespodziewanie, „Albiceleste” przegrali towarzyskie starcie z Wenezuela aż 1-3. Patrząc jednak na wyjściowe jedenastki obu ekip, rezultat nie jest już taką sensacją. Owszem, Argentyna ma z przodu wybitnego Leo Messiego, natomiast w środku pola występują Lo Celso i Paredes. Analizując inne pozycje, wielkich różnic nie doświadczymy.
Skład kadry będzie jeszcze słabszy. Wszystko za sprawą urazu piłkarza Barcelony. Messi skarży się bowiem na ból w okolicach miednicy. Problemy 31-latka uniemożliwiły mu wyjazd z reprezentacją na mecz z Maroko. O zmianach poinformował sam klub – Lionel Messi nie rozegra następnego meczu swojej reprezentacji. Dolegliwości, które pojawiły się w piątkowym spotkaniu spowodowały, iż Argentyńczyka zabraknie we wtorkowym spotkaniu z Maroko.
Szczęście w nieszczęściu. Tak mimo wszystko może opisać argentyńska reprezentacja aktualną sytuację. Rozgrywane mecze towarzyskie specjalnie nie wpływają na losy całej kadry. Prawdziwy sprawdzian rozpocznie się 16 czerwca, gdy swój start zaliczy Copa America. Argentyna w pierwszym meczu tego turnieju rozegra spotkanie z Kolumbią. Jeśli „Albiceleste” chcą powalczyć w tych rozgrywkach o najwyższe cele, potrzebne są ogromne zmiany.