David De Gea we wczorajszym spotkaniu z Chelsea popełnił kolejny katastrofalny błąd. Wielu sympatyków ekipy z Old Trafford głównie w hiszpańskim bramkarzu widzi winnego straty punktów przeciwko „The Blues”.
Innego zdania jest Ole Gunnar Solskjaer. Norweg po spotkaniu wziął w obronę swojego podopiecznego.
– David wie, że mógł złapać ten strzał, ale taki jest futbol. Nie musimy tego ukrywać, lecz także nie usłyszycie ode mnie, że ktokolwiek wskazał w nim winnego tego remisu. De Gea przez lata wykazywał się fenomenalną formą. On nie jest powodem, przez który jesteśmy na szóstym miejscu w tabeli.
Kolejne błędy Hiszpana mogą sprawić, że bramkarz straci swoją pewność siebie. Gary Neville po meczu w studiu „Sky Sports” zasugerował, że 28-latek powinien nieco zresetować głowę.
– Naprawdę nie mam obaw wobec niego. Kiedy jesteś bramkarzem lub napastnikiem, zawsze jesteś w centrum uwagi i pojawiają się o tobie nagłówki w prasie. Tak samo jest z Davidem – przez długi czas był chwalony, a aktualnie przechodzi przez okres, w którym musi sobie poradzić z krytyką. Wygląda mi na silnego człowieka. Istnieje wiele różnych sposobów na powrót do najlepszych występów. Oczywiście usiądę i porozmawiam z Davidem, tak jak to robiłem, kiedy grał dobrze.
United nie wykorzystało potknięcia Arsenalu i dziś trudno sobie wyobrazić zakończenie sezonu przez „Czerwone Diabły” w TOP 4.
– Jeśli spojrzysz na tabele ligową, to będzie trudne zadanie. Musimy wygrać kolejne dwa mecze. W futbolu nigdy jednak nie wiadomo, kiedy jakaś drużyna przegra, zatem musimy na to liczyć.