Ajax skończył już swój sezon. Piłkarze udadzą się na zasłużone wakacje, by po nich ze zdwojoną siłą wrócić do pracy. Wielu z nich nie wie jeszcze, gdzie rozpocznie nowy sezon. Tego dylematu nie ma natomiast Frenkie de Jong.
Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!
Już na początku roku Barcelona dogadała się zarówno z Ajaksem, jak i samym zawodnikiem. Po zakusach ze strony innych drużyn de Jong zdecydował się dołączyć do „Dumy Katalonii” i już niedługo rozpocznie przygodę swojego życia.
Często słyszy się, że „są kluby, którym się nie odmawia”. Do takich teoretycznie należą m.in. Real i Barcelona, ale w tych czasach wcale nie ma takiej zasady. Dużo bardziej zasadne mogłoby być stwierdzenie, że nie odmawia się możliwości dzielenia szatni z Messim. To zdecydowanie bardziej oddziałuje na wyobraźnię zawodników.
– Jestem niezwykle podekscytowany, że będę widział Messiego podczas treningu. Myślę, że po prostu będę podawał każdą piłkę do niego, haha! – stwierdził 22-latek w rozmowie z „Fox Sports”.
Wypowiedź młodego pomocnika ma oczywiście na celu podkreślenie klasy i niesamowitości Argentyńczyka w humorystyczny sposób, ale może nawiązywać nawiązywać do problemu Barcelony. Zależność drużyny od 31-latka jest aż nadto widoczna, kiedy większość zawodników często wręcz na siłę szuka podania do niego.
W meczach, w których wszystko układa się po myśli „Dumy Katalonii”, to zwykle przynosi dobre skutki. Gorzej, jeśli zespołowi nie idzie, a zawodnicy zamiast wziąć odpowiedzialność na siebie, dalej „pchają” wszystko do Messiego. Czy właśnie tak nakazuje im podświadomie wewnętrzny instynkt, oczarowany i owładnięty wyjątkowością Argentyńczyka?
Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!