Po rekordowych wzmocnieniach w 2018 roku, obecne lato jest dla Liverpoolu bardzo spokojne. „The Reds” skupiają się przede wszystkim na zakupach młodych zawodników, którzy są melodią przyszłości. Skąd taka strategia? Wyjaśnił ją Juergen Klopp.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!
W ostatnich miesiącach ekipa z Anfield skupiła się na podpisaniu nowych kontraktów z największymi gwiazdami. Te umowy musiały oczywiście sporo kosztować, licząc prowizje dla agentów i wszystkie inne koszta. Dodatkowo zwycięzca Ligi Mistrzów zainwestował w klubową infrastrukturę i nowe boiska treningowe.
– Ten rok nie jest końcem Liverpoolu. W przyszłym sezonie pojawi się kolejne okienko transferowe. Zainwestowaliśmy sporo pieniędzy w ten zespół i musimy teraz z nim pracować. Czy mamy sprzedać pięciu graczy, aby zrobić miejsce dla pięciu nowych? Podajcie mi listę zawodników, których chcecie się pozbyć. Przysięgam, że odeślę wam pustą kartkę, ponieważ chcę zachować obecną kadrę.
Takie zdanie nie zatrzyma jednak debaty nad tym, że „The Reds” zwyczajnie nie skorzystają ze swojego statusu na rynku po wygranej Lidze Mistrzów. Możemy tylko przypuszczać, jak sam Klopp oraz ta drużyna przyciągnęłaby nawet największe nazwiska na Anfield.
Wielkie zakupy w Hiszpanii
Obecne okienko jest rekordowe przede wszystkim dla klubów z Hiszpanii. Real Madryt oraz Barcelona wydały spore pieniądze na transfery, a niemiecki szkoleniowiec wyjaśnił, dlaczego to nie działa w Liverpoolu.
– Nie komentuję tego, co robią inne zespoły. Nie wiem w jaki sposób one działają. My zainwestowaliśmy pieniądze w ten zespół i teraz tego nie powtórzymy. Nie żyjemy w krainie fantazji, gdzie po prostu dostajesz to, co chcesz. Nie możesz tego robić ciągle. Wygląda na to, że na świecie są cztery kluby, które potrafią to robić bez przerwy: Real Madryt, Barcelona, Manchester City i PSG. Jeśli potrzebują jakiegoś gracza, to zwykle go kupują. Nie możesz tego porównać z nami. Żeby być jasnym – to żadna krytyka.
– Wiem, jak ludzie to przyjmą – jestem zazdrosny lub cokolwiek innego. Nie jestem wcale zazdrosny. Nie ma gwarancji, że nie będziemy remisować z Leicester na ośnieżonym boisku, ponieważ dokonamy pięciu wzmocnień.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!