Debiut, który stał się koszmarem. Dimitri Foulquier i jego spotkanie przeciwko Manchesterowi City!

Każdy piłkarz chce, by jego debiut w lidze był udany. Rzeczywistość czasem odbiega od oczekiwań. Rzadko jednak zdarza się, by zaliczać taki mecz, jaki rozegrał Dimitri Foulquier. Debiut Francuza w Premier League okazał się koszmarem. Paradoksalnie, 26-latek może cieszyć się, że trwał tylko 33 minuty.

Quique Flores chciał zaskoczyć. Hiszpan po dobrym spotkaniu z Arsenalem zamierzał pójść za ciosem, sprawiając sensacje na Etihad Stadium. 54-latek przy ewentualnym sukcesie z pewnością nie chciał słyszeć opinii, że wpływ na rezultat meczu miał również były szkoleniowiec „Szerszeni”. Dlatego też, Flores wprowadził w wyjściowej jedenastce poważną zmianę. Od pierwszej minuty na boisku pojawił się Dimitri Foulquier.

Dla Francuza był to debiut w Premier League. Co ciekawe, 26-letni obrońca jest w Watfordzie już czerwca 2018 roku, przenosząc się z do angielskiej ekipy ze Strasbourga. W ubiegłej kampanii Foulquier nie ubierał jednak koszulki „Szerszeni”. Prawy defensor trafił bowiem na roczne wypożyczenie do Getafe. Pobyt w LaLiga był dla piłkarza dość udany. W lidze rozegrał 25 spotkań, strzelając nawet trzy gole oraz asystując przy trzech trafieniach kolegów z drużyny.

Nic dziwnego, że Foulquier wrócił do Watfordu z nadzieją, iż dostanie swoją szansę w Premier League. W swoim zespole nie do końca widział Francuza Javier Gracia. Pod okiem tego szkoleniowca, Dimitri rozegrał tylko mecz w Carabao Cup przeciwko Coventry.

Inne podejście do zawodnika ma natomiast Quique Flores. Już w pierwszym spotkaniu tego szkoleniowca Dimitri Foulquier znalazł się na ławce rezerwowych. Dobrą postawą na treningach 26-latek zagwarantował sobie miejsce w wyjściowym składzie na rywalizację z Manchesterem City.Szkoleniowiec „Szerszeni” na pewno chciał bardzo dobrze zabezpieczyć boki defensywy Watfordu, wybierając Foulquiera do składu, mimo że znaleźli się w wyjściowej jedenastce Kiko oraz Holebas.

Pomysł Floresa kompletnie nie wypalił. Zawodnicy Manchesteru City w 18 minut strzelili aż 5 bramek. Dla francuskiego zawodnika mecz okazał się prawdziwym koszmarem. 26-latek zanotował dziewięć kontaktów z piłką, by w 33. minucie zejść z boiska. Zmiana nie była wywołana problemami zdrowotnymi defensora. Quique Flores doszedł do wniosku, że jego drużyna nie ma nic do stracenia, więc wprowadził za Francuza Roberto Pereyrę.

O swoim debiucie w Premier League Dimitri Foulquier z pewnością chce zapomnieć. Sezon jest długi, więc 26-latek może mieć nadzieję, że dostanie od trenera jeszcze kilka szans w lidze.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!