Trudno znaleźć jakieś pozytywne słowa, które odzwierciedlałyby grę Manchesteru United. „Czerwone Diabły” po raz kolejny przeżywają ciężki okres. Zaczynają pojawiać się pytania, na której nie mogą odpowiedzieć zarówno piłkarze, jak i sztab szkoleniowy. Dość wymowne słowa w pomeczowej wypowiedzi użył David de Gea.
Hiszpański bramkarz na Old Trafford jest od sezonu 2011/2012. Oznacza to, iż były gracz Atletico przeżył momenty prowadzenia zespołu przez Davida Moyesa, Louisa van Gaala oraz Jose Mourinho. Każdy z wymienionych trenerów miał niełatwe chwile w Manchesterze United. Według zawodnika „Czerwonych Diabłów” żadna z nich nie była na tyle trudna, jak obecna Ole Gunnara Solskjaera.
Taka sytuacja nie jest do zaakceptowania. Nie mówimy tutaj tylko o tym spotkaniu, ale o całym sezonie. To najtrudniejszy czas zespołu od momentu, kiedy tu jestem. Nie wiem co się dzieje. Nie potrafiły strzelić chociażby jednego gola w dwóch meczach.
Wielokrotny mistrz Anglii zajmuje obecnie dwunastą lokatę w tabeli. Strata do TOP4 wynosi już pięć punktów. O przewadze Liverpoolu nad „Czerwonymi Diabłami” nawet już nie wspominamy, gdyż można złapać się za głowę. Prawda jest taka, że drużynie z Old Trafford bliżej jest na ten moment do strefy spadkowej. Zajmujący 18. miejsce Everton ma dwa oczka mniej niż Manchester United.
Patrząc na terminarz, o punkty w kolejnym ligowym spotkaniu nie będzie łatwo. Zawodnicy Solskjaera na własnym obiekcie podejmą bowiem lidera Premier League, czyli ekipę „The Reds”. Przy obecnej formie obu drużyn, kibice Manchesteru remis zapewne wezmą w ciemno.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO530 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!