Początek sezonu był dla niego nieudany, ale jak już się rozkręcił, to na dobre. Seria Arkadiusza Milika wciąż trwa. Mecz z Romą był piątym z rzędu, w którym trafił do siatki.
Koniec poprzedniego sezonu, jak i początek obecnego były dla reprezentanta Polski niezbyt udane. Napastnika rozlicza się głównie z bramek, a Milik trochę musiał czekać na przełamanie. Między jego trafieniem z Chievo 14 kwietnia a golem z Macedonią Północną minęło pół roku. Od tamtej pory piłkarz Napoli trafia do siatki w każdym spotkaniu.
Po powrocie z kadry Arkadiusz Milik każdy ligowy mecz kończy przynajmniej jedną bramką. Dwukrotnie pokonał golkipera Hellas Verona, a także po razie strzelał ze SPAL i Atalantą. W meczu z Romą reprezentant przedłużył serię, która trwa już pięć spotkań. To jego najlepsza passa od czasu transferu do Neapolu.
Dobra dyspozycja strzelecka reprezentanta Polski nie idzie ostatnio w parze z wynikami Napoli. Podopieczni Carlo Ancelottiego nie wygrali w lidze od trzech spotkań, pomimo skuteczności napastnika. Zespół zajmuje w tej chwili dopiero 7. miejsce, tracąc osiem punktów do pierwszego Juventusu.
Fot. YouTube