Wielu piłkarzy jest przyzwyczajonych do swoich numerów na koszulkach. Często zdarza się tak, że przy zmianie klubu, zawodnik wybiera tę samą liczbę, z którą występował w poprzedniej ekipie. Ewidentnie do czternastki przyzwyczajony jest Tiemoue Bakayoko, który został bohaterem zabawnej sytuacji w meczu Monaco.
Podczas swojej pierwszej przygody w klubie z Księstwa, Tiemoue Bakayoko występował z numerem czternaście na plecach. Francuz w 2017 roku przeniósł się do Chelsea za kwotę 40 milionów euro. W ekipie ze Stamford Bridge pomocnik wybrał ten sam numer, gdyż był wolny. Taka sama sytuacja miała miejsce podczas przygody Bakayoko w Milanie. 25-latek spędził rok na wypożyczeniu w Mediolanie.
Na takich samych warunkach transakcyjnych Tiemoue wrócił do Monaco podczas ostatniego, letniego okna transferowego. Francuz nie mógł jednak wybrać swojego ulubionego numeru, gdyż z czternastką gra w zespole z Ligue 1 Keita Balde Diao.
Senegalski piłkarz w trakcie rywalizacji z Amiens miał opuścić murawę w 81. minucie spotkania. Dość niespodziewanie, do linii bocznej boiska zaczął kierować się Tiemoue Bakayoko.
Bakayoko used to wear the #14 at Monaco during his first spell with the club. The referee put up the #14 on the substitute board and Bakayoko went running, except that he wears the #6 now.
Bakayoko doing Bakayoko things. ?? pic.twitter.com/GBEwMA9M3J
— FutbolBible (@FutbolBible) December 8, 2019
Jako że Francuz jest przyzwyczajony do czternastki, pomocnik Chelsea był święcie przekonany, że to on ma zejść z boiska. Dopiero po chwili piłkarz zorientował się, że w tym sezonie gra z numerem sześć, a na ławce może już usiąść wspominany Keita Balde Diao.