Dla Chelsea kampania 2019/2020 bez wątpienia jest sezonem przejściowym. Zespół zmienił przed rozgrywkami trenera, a podczas letniego okna transferowego, klub nie mógł dokonywać wzmocnień. Mówiąc wprost, Frank Lampard korzystał z tego, co miał. Zniesiony ban pozwala „The Blues” realizować transakcje w styczniu. Taki stan rzeczy powoduje fale doniesień w sprawie ewentualnych transferów Chelsea. Podgrzeje z pewnością atmosferę fakt, iż przez najbliższe tygodnie, Christian Pulisic nie pojawi się na murawie.
Amerykanin został ogłoszony zawodnikiem Chelsea ponad rok temu. 21-latek trafił od razu na sześciomiesięczne wypożyczenie do Borussii, by dograć sezon. Treningi z nowym zespołem Pulisic rozpoczął więc dopiero podczas przedsezonowych przygotowań. Mecze towarzyskie „The Blues” sugerowały, iż 21-latek może nie mieć większych problemów z aklimatyzacją. Christian bardzo dobrze prezentował się w spotkaniach poprzedzających nowe rozgrywki.
Weryfikacja nastąpiła tuż po starcie kampanii. Kilka słabszych występów Pulisica zmusiły Franka Lamparda do zmiany. Amerykanin we wrześniu nie pojawił się w ani jednym ligowym spotkaniu Chelsea. Do połowy października, sytuacja zawodnika w klubie była trudna. Pojawiły się pierwsze wątpliwości w kontekście słuszności przeprowadzenia tego transferu.
Pulisic zamknął usta krytykom, rozgrywając trzy bardzo dobre mecze w lidze. We wspomnianych spotkaniach, Pulisic zdobył aż pięć bramek. Po dobrym okresie ponownie nastąpił okres stagnacji. Sporo kontrowersji wzbudziła nieobecność zawodnika w meczu z Arsenalem. Amerykanin nie pojawił się nawet na ławce rezerwowych. Dziennikarze związani z klubem sugerowali, iż piłkarz zmaga się z urazem. Christian dzień po spotkaniu oznajmił, iż wszystko z nim w porządku. Nie wiadomo jednak, czy 21-latek odnosił się w kontekście przyszłego meczu (w którym wystąpił) czy odpowiadał w kontekście nieobecności w rywalizacji z Arsenalem.
Przez najbliższe tygodnie sympatycy „The Blues” nie zobaczą Christiana w akcji. Jak oznajmił na przedmeczowej konferencji Frank Lampard, Pulisic zmaga się z kontuzją, która uniemożliwi mu grę przez jakiś czas.
Niewykluczone, że zarząd londyńskiej ekipy zwiększy swoją aktywność na rynku transferowym. Od dłuższego czasu z klubem łączeni są skrzydłowi. Chelsea marzy o Sancho, jednakże przeprowadzka młodego Anglika zimą jest niemożliwa. Triumfator Ligi Europy rozważał także sprowadzenie Zahy, lecz w tym przypadku wymagania Crystal Palace są zbyt wygórowane.
Tym samym, pojawił się nowy kandydat. W czwartek angielskie media informowały o możliwym wypożyczeniu Thomasa Lemara. Zawodnik Atletico kiepsko radzi sobie w Madrycie, dlatego zespół LaLiga chętnie rozważy sprzedaż lub wypożyczenie gracza. Dla Chelsea ściągnięcie Francuza na okres sześciu miesięcy wydaje się całkiem rozsądnym posunięciem. Klub sprowadziłyby nowego skrzydłowego, który przy ewentualnym transferze Pedro, wydaje się potrzebny, a być może dobra postawa Lemara spowoduje, iż zarząd będzie mógł pożegnać się z Willianem lub desperacka chęć kupna Jadona nie będzie konieczna.
