Rodrigo w ostatnim czasie jest łączony z Barceloną. Co więcej, właściciel Valencii, Peter Lim wykazał gotowość do rozmów. Nie spodobało się to zawodnikom klubu, którzy otwarcie protestują przeciwko sprzedaży napastnika.
Hiszpański napastnik, który posiada również brazylijski paszport, występuje w Valencii od 2015 roku. Od tamtej pory wystąpił w barwach “Nietoperzy” w 209 spotkaniach, w których zanotował 56 goli i 40 asyst.
Rodrigo od dłuższego czasu jest jednym z kluczowych zawodników Valencii. Przez ostatnie miesiące jego dyspozycja strzelecka pozostawia jednak wiele do życzenia. Od początku sezonu napastnik zarówno cztery razy znalazł drogę do siatki rywali. Hiszpan częściej asystuje – ma na koncie dziesięć asyst we wszystkich rozgrywkach.
Niedawno pojawiły się doniesienia o tym, że Barcelona widzi w Rodrigo następcę Luisa Suareza. Ponadto, właściciel klubu, Peter Lim wyraził, że jest otwarty na rozmowy w sprawie zawodnika. Nie zaakceptował jednak tego zespół.
– Z perspektywy gracza nie zrozumiałbym sprzedaży Rodrigo. Nie będziemy w stanie sprowadzić nikogo lepszego niż on. – stwierdził na łamach “Marki” kapitan zespołu, Jose Gaya.
Trener “Nietoperzy”, Albert Celades, zlekceważył jednak wypowiedzi zawodnika.
– Rodrigo? Każda moja opinia może zmienić się w zależności od sytuacji i nie zamierzam tych spraw komplikować. – wyznał szkoleniowiec, który z pewnością pamięta jaki los spotkał jego poprzednika. Dlatego zapewne nie stanął po stronie Jose Gai.