Arka wciąż bez pierwszego trenera. Co dalej z Ojrzyńskim?

Po zwolnieniu Aleksandara Rogicia mogliśmy przypuszczać, że pewniakiem do zastąpienia Serba będzie Leszek Ojrzyński. Ostatnie doniesienia wskazują jednak, że nie jest to takie oczywiste, a sytuacja jest o wiele bardziej pogmatwana. Kiedy zatem 47-latek na dobre przejmie zespół?

Ojrzyński wydawał się naturalnym kandydatem do przejęcia funkcji pierwszego trenera. Polski szkoleniowiec pracował w Arce w latach 2017-2018, dwukrotnie ratując zespół przed spadkiem z ekstraklasy. Ponadto, pod jego wodzą “Arkowcy” zdobyli Puchar oraz Superpuchar Polski. W ubiegłym roku prowadził Wisłę Płock, ale ze względu na sytuację rodzinną postanowił opuścić klub i do tej pory znajduje się na wolnym rynku.

Po kilku miesiącach Ojrzyński jest gotowy wrócić do zawodu, a podczas meczu Arki ze Śląskiem doszło do spotkania dyrektora sportowego klubu Antoniego Łukasiewicza z potencjalnym nowym trenerem. Jednak zgodnie z najnowszymi doniesieniami dziennikarza „Weszło”, Krzysztofa Stanowskiego obecny właściciel nie ma zamiaru ponownie zatrudniać Ojrzyńskiego i wytworzyły się dwie frakcje. Jedna chce zatrudnienia byłego szkoleniowca Wisły Płock, zaś druga – na czele z właścicielem Dominikiem Midakiem – nie chce o tym słyszeć.

Zagraj w BETFAN pierwszy kupon BEZ RYZYKA! Jeśli przegrasz, zwrot do 100 PLN trafi na Twoje KONTO GŁÓWNE z możliwością natychmiastowej wypłaty!

W najbliższym meczu trenerem Arki będzie Krzysztof Sobieraj, czyli były asystent Ojrzyńskiego z Wisły Płock. Tajemnicą poliszynela jest fakt, kibice z Gdyni oczekują na zmianę zarządu w klubie, a jeśli trwające rozmowy pójdą pomyślnie, to wówczas 47-latek nawet jeśli nie utrzyma klubu w ekstraklasie, to otrzyma wolną rękę w budowaniu drużyny w pierwszej lidze.

Mimo to zatrudnienie takiego specjalisty daje pewne gwarancje, że zespół do ostatniej kolejki powalczy o utrzymanie. Za poprzedniej kadencji w Arce udało mu się zrobić to dwukrotnie, a na prostą wyprowadził także Wisłę Płock. Obecnie „Arkowcy” zajmują 14. miejsce w lidze. W sześciu ligowych spotkaniach w rundzie wiosennej zdobyli jednak zaledwie cztery punkty.