Nie ma na Wyspach wielu właścicieli, którzy są częściej krytykowani przez swoich kibiców, niż Mike Ashley. Niejednokrotnie 55-latek podejmował kontrowersyjne decyzje, wywołujące ogromne oburzenie wśród sympatyków „Srok”. Jeśli wierzyć angielskim mediom, Ashley w końcu sprzeda klub. Zespół ma trafić do rąk PCP Capital Partners.
Przez ostatnie lata, właściciel Newcastle zasłynął z kilku zaskakujących wyborów. Jednym z nich wydawało się rozstanie z Benitezem. Hiszpański szkoleniowiec nie mógł liczyć na odpowiednie wsparcie finansowe od zarządu w sprawie transferów. Gdy Rafa odszedł z St James Park, nagle „Sroki” zrealizowały kilka dużych wzmocnień, sprowadzając m.in. Joelintona za około 40 milionów euro.
Mike Ashley podpadł także kibicom w czasie pandemii. Nie zaskoczył nikogo fakt, iż ekipa Newcastle jako jedna z nielicznych drużyn korzysta z programu rządowego, który pokrywa dużą część wynagrodzeń pracowników z niskimi pensjami. Dodatkowo, media wręcz huczały o nieprzestrzeganiu środków bezpieczeństwa w Sports Direct, którego Mike Ashley jest właścicielem.
Wkrótce „męki” sympatyków mogą się zakończyć. Jak informuje wiele angielskich źródeł (m.in. Sky Sports czy The Guardian), klub ma wykupić firma PCP Capital Partners, której właścicielką jest Amanda Staveley. Jak na razie media nie są zgodne co do dokładnej kwoty całej transakcji. Mówi się, że Ashley ma otrzymać 300 milionów funtów, choć na starcie 55-latek udzieli pożyczki w wysokości 100 milionów funtów.
Angielski dziennikarz Jim White oznajmił w środowe przedpołudnie, iż obie strony wykonały już w zeszłym tygodniu pewne kroki prawne, które mają być zobowiązaniem. Premier League rzekomo otrzymała nawet odpowiednie dokumenty, które ma zatwierdzić.