Niejednokrotnie Arsene Wenger w trakcie rozmów z mediami wspominał, iż Arsenal mógł mieć w swoich szeregach wielkie nazwiska. Często do realizacji transferu brakowało niewiele. Dość podobnie wyglądała sytuacja z N’Golo Kante. „Kanonierzy” pracowali nad przeprowadzką Francuza na Emirates Stadium, jednakże prowizje agentów zniechęciły zarząd. Ostatecznie klub sięgnął po Granita Xhakę.
Kante po sezonie 2015/2016 wzbudził zainteresowanie praktycznie wszystkich czołowych zespołów w Premier League. W tym gronie był także Arsenal, który jako cel ustalił sobie sprowadzenie piłkarza środka pola.
W rozmowie z „The Athletic” Dick Law, który pełnił rolę negocjatora w Arsenalu, zdradził, że londyński zespół starał się sprowadzić N’Golo Kante do drużyny – Kiedy sprawa zaczęła robić się bardzo poważna, nagle klub postanowił zrezygnować z transferu.
Jak się okazuje, powodem takiej decyzji była prowizja, jaką trzeba było zapłacić. Football Leaks po przenosinach Kante do Chelsea ujawniło, że dwóch agentów zainkasowało za przeprowadzkę Francuza na Stamford Bridge łącznie 10,6 miliona funtów. Gregory Dakad otrzymał 6,4 miliona funtów, natomiast Abdelkarim Douis zarobił 4,2 miliona funtów.
Arsenal nie chciał płacić takiej prowizji, dlatego do zespołu dołączył Granit Xhaka. Z biegiem czasu, klub ze stolicy Anglii może żałować swojej decyzji.