Przyszłość Gonzalo Higuaina w Juventusie wciąż pozostaje niejasna. Napastnik „Starej Damy” podczas pandemii koronawirusa postanowił wrócić do ojczyzny i pierwsze doniesienia wskazywały na to, że nie ma zamiaru stamtąd już wracać. Czy napastnik rzeczywiście zakończył już swoją karierę w Europie?
32-latek przebywa obecnie w ojczyźnie, aby opiekować się swoją matką. W ostatnich tygodniach pojawiły się informacje, że gracz odmówił powrotu do Włoch. Mimo to piłkarz nie może zostać w Argentynie na stałe z powodu swojego kontraktu z obecnym pracodawcą. Brak takiej decyzji wiązałby się zapewne z wielkimi kosztami dla zawodnika za zerwanie kontraktu.
Głos w tej sprawie zabrał także jego ojciec, który wykluczył obecnie przenosiny swojego syna do River Plate.
– Wszystko, co zostało powiedziane o Gonzalo nie jest prawdą. Mogę powiedzieć jedno: Gonzalo pozostanie w Juventusie, ponieważ nadal ma półtora roku kontraktu z tym klubem i będzie go respektował. Po tym czasie zdecyduje się, co robić dalej, ponieważ będzie wówczas panem własnego losu. Futbol zawsze jest nieprzewidywalny i nie mamy pojęcia, co może się wydarzyć. Jednak on na ten moment nie chce opuszczać zespołu, w którym jest uwielbiany przez fanów.
Możliwe zatem, że „Pipita” odejdzie już w letnim okienku. Posiadając zaledwie roczny kontrakt Juventus nie powinien robić większych problemów z jego odejściem. Tym bardziej, że dla Higuaina matka ma spore znaczenie nie tylko w życiu prywatnym, ale także w karierze zawodnika. W 2014 roku, tuż po finale mundialu, Gonzalo był załamany i myślał poważnie nad zakończeniem kariery.
– Miałem zamiar przestać grać, ale moja mama powiedziała mi, żebym kontynuował swoją karierę. Gdyby to zależało ode mnie, rzuciłbym piłkę nożną. Futbol jest czymś co kocham, ale bardziej zależy mi na mojej mamie.
Wygląda więc na to, że powrót do Argentyny to jedynie kwestia czasu. Higuain przed transferem do Realu Madryt reprezentował barwy River Plate, którego jest wychowankiem.