Przedłużenie sezonu może sprawić wiele problemów niektórym drużynom. Głównym kłopotem jest oczywiście kwestia kontraktowa. Część zawodników ma ważne umowy tylko do końca czerwca. Jak się okazuje, nie wszyscy piłkarze decydują się na pobyt w zespole do końca kampanii. Takim graczem jest m.in. Ryan Fraser.
Szkot w trakcie rozgrywek 2018/2019 zaliczył bardzo udany okres, zdobywając w sezonie 7 goli oraz zaliczając 14 asyst w 38 ligowych potyczkach. Już wtedy zainteresowanie 26-latkiem wykazywały niektóre ekipy z Premier League. Do żadnego transferu nie doszło, więc Fraser pozostał w zespole „Wisienek”.
Brak porozumienia
Zarząd Bournemouth był z pewnością świadomy tego, iż straci zawodnik na zasadzie wolnego transferu. Kontrakt Szkota obowiązuje bowiem tylko do końca czerwca. Przedstawiciele klubu mogli mieć jednak nadzieję, że uda się przekonać piłkarza do podpisania krótkoterminowej umowy.
Jak się okazuje, Fraser odrzucił tę propozycję. W środę Bournemouth za pośrednictwem swoich mediów poinformowało, iż Ryan przestanie być graczem „Wisienek” już 1 lipca. To ogromna strata dla ekipy, która walczyć będzie o utrzymanie w Premier League.
Artur Boruc przedłużył pobyt
W drużynie pozostają inni zawodnicy, których kontrakty ważne były do końca czerwca. W tym gronie był także Artur Boruc.