CV Marcina Bułki jest imponujące. Polak mimo młodego wieku może już pochwalić się pobytem w Chelsea oraz PSG. Problem w tym, że w obu klubach rola 20-latka była (w przypadku Chelsea) i jest (w kontekście PSG) znikoma. W związku z tym, Bułka zamierza poszukać zespołu, w którym dostanie odpowiednią liczbę minut. Jedną z opcji ma być drużyna z ekstraklasy.
Przygoda bramkarza z PSG zaczęła się obiecująco. Marcin Bułka zadebiutował w klubie, wychodząc w pierwszym składzie na mecz 4. kolejki Ligue 1 przeciwko FC Metz. Okazja na grę była efektem zawirowań transferowych. Do Realu przeprowadzał się Areola, natomiast paryską ekipę miał zasilić Navas. PSG nie chciało zatem ryzykować, więc Alphonse zasiadł w tym spotykaniu na ławce rezerwowych.
Brak szans
Od tego momentu, Marcin Bułka nie zagrał w ani jednym meczu. Polak jest oczywiście rozczarowany takim rozwojem sytuacji. W trakcie jednej z ostatnich rozmów, bramkarz jasno zadeklarował, że chce znaleźć zespół, w którym otrzyma możliwość regularnych występów.
Media zaczęły łączyć 20-latka z kilkoma klubami.
Marcin Bułka trafi do ekstraklasy?
Według informacji „Mondo Udinese” zainteresowanie bramkarzem wykazuje włoska ekipa Udinese, która może wkrótce stracić podstawowego bramkarza. Jak dodaje wspomniane źródło, drugim zespołem obserwującym piłkarza jest Legia Warszawa.
Drużyna ze stolicy Polski straci na początku lipca Radosława Majeckiego, który przeniesie się do Monaco. W związku z tym, „Legioniści” szukają golkipera. Jedną z opcji ma być właśnie Bułka. Innym rozważanym bramkarzem jest Dominik Hładun.