Po zaledwie jednym sezonie kończy się przygoda Maurizio Sarriego z Juventusem. Choć włoski szkoleniowiec sięgnął razem ze „Starą Damą” po Scudetto, to kompromitacja w Lidze Mistrzów sprawiła, iż zarząd klubu podjął decyzję, by 61-latek opuścił Turyn.
Sporo zastrzeżeń mieli sympatycy Juventusu do postawy swojej ulubionej drużyny w trakcie sezonu 2019/2020. Potwierdza to fakt, iż na koniec sezonu ekipa Sarriego miała zaledwie jeden punkt przewagi nad Interem. Ostatnie lata w wykonaniu „Starej Damy” przyzwyczaiły kibiców do znacznie większej różnicy nad czołówką.
Kompromitacja w Lidze Mistrzów
Najważniejszy był jednak cel, a to Maurizio udało się zrealizować. Po raz dziewiąty z rzędu Juventus cieszył się ze Scudetto. Nastroje w szeregach zespołu mogły ulec poprawie dzięki dobremu wynikowi w LM. Choć ekipa z Turynu nie była faworytem do wygrania tego prestiżowego trofeum, to nikt nie wyobrażał sobie, by Juventus przegrał dwumecz z Lyonem.
Tak się jednak stało. Po odpadnięciu z Ligi Mistrzów pojawiły się dyskusje na temat dalszej pracy Maurizio Sarriego w zespole. Jak informuje wielu włoskich dziennikarzy (m.in. Fabrizio Romano), zarząd klubu podjął decyzję, by zwolnić trenera.
Kto następcą?
Na ten moment trudno wskazać następcę. Jednym z faworytów wydaje się Mauricio Pochettino. Argentyńczyk od pewnego czasu pozostaje bez pracy. Biorąc pod uwagę posuchę na rynku trenerskim, przedstawiciele „Starej Damy” zapewne skontaktują się z byłym szkoleniowcem Tottenhamu.