Europejskie zespoły ponownie mają problemy z przypadkami zakażeń w klubach. W szeregach Atletico Madryt pojawiły się dwa pozytywne testy. Sime Vrsaljko i Angel Correa nie mogą zagrać w rywalizacji z RB Lipsk. Zakażony jest także zawodnik FC Barcelony. Mowa jednak o piłkarzu, który nie uczestniczył w treningach głównego zespołu. Tym samym, potyczka z „Dumy Katalonii” z Bayernem nie jest zagrożona.
W środowe przedpołudnie FC Barcelona wydała oficjalny komunikat w sprawie zakażenia w klubie. Jak się okazało, pozytywny test wykryto u jednego z dziewięciu zawodników. Ten przypadek nie zaburza jednak przygotowań do rywalizacji w Lidze Mistrzów.
Inna grupa
Zakażony jest bowiem gracz z grupy, która dopiero rozpoczęła przygotowania do kolejnego sezonu. W tym gronie są: Pedri, Trincao, Matheus, Fernandes, Jean-Clair Todibo, Moussa Wague, Carles Alena, Rafinha, Juan Miranda oraz Oriol Busquets.
Barcelona w swoim komunikacie nie zdradziła nazwiska zawodnika. Piłkarz czuje się dobrze i nie ma symptomów. Gracz jest oczywiście na obowiązkowej kwarantannie.
Mecz z Bayernem
Już w piątek FC Barcelona zmierzy się z Bayernem w ramach ćwierćfinałowego starcia Ligi Mistrzów. W związku ze zmianą formuły rozgrywek, mecz odbędzie się w Lizbonie, a półfinalistę wyłoni wynik tylko jednego spotkania.