Prawdziwą sensację sprawili zawodnicy Lyonu. Francuska ekipa wygrała 3:1 ćwierćfinałowe starcie z Manchesterem City, odprawiając zespół Pepa Guardioli z kwitkiem. Rozczarowania po meczu nie krył strzelec jedynego gola dla „The Citizens” – Kevin De Bruyne.
Belg ma za sobą genialny sezon w Premier League. 29-latek zdobył 13 goli oraz zanotował 20 asyst w 35 występach. Wynik ostatnich podań do partnerów z drużyny sprawił, iż gracz Manchesteru City wyrównał rekord Thierry’ego Henry’ego.
W Lidze Mistrzów Kevin De Bruyne radził sobie nieco gorzej, gdyż przed rywalizacją z Lyonem, ofensywny piłkarz miał na swoim koncie 1 bramkę i 2 asysty. Warto jednak zaznaczyć, że gola i ostatnie podanie Belg zaliczył w rywalizacji z Realem w Madrycie.
Znowu to samo
Drugie trafienie Kevin De Bruyne dopisał do swojego konta w trakcie potyczki z francuską ekipą. Ostatecznie bramka 29-latka nie wpłynęła na losy ćwierćfinału. Lyon wygrał mecz 3:1, a Pep Guardiola razem z angielskim klubem ponownie nie zdołał przebrnąć ćwierćfinału.
Po spotkaniu rozczarowania nie krył belgijski pomocnik – Nowy rok i znowu to samo. Pierwsza połowa nie była dla nas dobra. W drugiej poprawiliśmy grę. Muszę wrócić do domu i żony, która już wkrótce będzie rodzić. Mam coś, na czym mogę się skupić, jednakże jest to trudne.