Poczynania Chelsea na rynku transferowym są aktualnie tak abstrakcyjne, że część sympatyków porównuje wzmocnienia klubu do gry komputerowej. Londyński zespół sprowadził już sześciu zawodników. Do tego grona ma dołączyć kolejny gracz. Jest nim Edouard Mendy z Rennes.
Nie jest tajemnicą, iż Frank Lampard od początku okna transferowego nalega na wzmocnienie pozycji bramkarza. Kepa Arrizabalaga ma za sobą katastrofalny sezon, więc sztab szkoleniowy chciałby sprowadzić nowego golkipera. Klub zdaje sobie sprawę, że nie odzyska ogromnych pieniędzy zainwestowanych w Hiszpana, dlatego Kepa najprawdopodobniej zostanie w Chelsea. Oznacza to, iż zarząd jest w stanie „tylko” sprowadzić bramkarza, który zagwarantuje odpowiednią konkurencję.
Edouard Mendy trafi na Stamford Bridge?
Według ostatnich doniesień „The Athletic”, zespół z Premier League jest bardzo bliski sprowadzenia Eduarda Mendy’ego z Rennes. Oba kluby od pewnego czasu prowadzą rozmowy w sprawie tego transferu. Jak informuje źródło, Chelsea jest przekonana, iż Mendy już wkrótce zostanie nowym zawodnikiem angielskiego klubu.
Koszt transferu powinien wynieść około 20 milionów funtów. Mendy początkowo może pełnić rolę rezerwowego bramkarza. Ewentualne wejście do pierwszego składu zależeć będzie od postawy Kepy na murawie.
To nie koniec
Do końca okna transferowego pozostał praktycznie miesiąc. Chelsea może nie zakończyć swoich wzmocnień na senegalskim golkiperze. Według wspomnianego źródła, „The Blues” chcieliby sprowadzić jeszcze defensywnego pomocnika. Priorytetem klubu jest Declan Rice z West Hamu. Transfer Anglika zależeć może od sprzedaży kilku graczy.