Zupełnie inaczej Kamil Grosicki wyobrażał sobie start sezonu 2020/2021. Polak do tej pory nie wystąpił w żadnym ligowym spotkaniu. Sytuacja 32-latka w West Bromwich Albion od razu wzbudza dyskusje. Według ostatnich doniesień, agenci 32-latka prowadzą rozmowy w sprawie ewentualnego transferu.
Na początku roku Kamil Grosicki zmienił Hull City na West Brom. Cel był jasny. Reprezentant Polski chciał awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii. Ta sztuka udała się nowej ekipie 32-latka. Piłkarze WBA zajęli ostatecznie drugie miejsce w Championship, uzyskując bezpośredni awans.
Już wtedy pozycja Grosickiego w zespole nie była idealna. Kamil często rozpoczynał mecze na ławce rezerwowych, wchodząc w drugiej części rywalizacji. Wraz z awansem drużyny, poziom w kadrze z reguły staje się coraz lepszy, więc Grosicki mógł obawiać się o swoją przyszłość w klubie.
Będzie transfer?
Jak widać, niepokój był uzasadniony. Do tej pory Kamil Grosicki nie zaliczył występu w ligowym meczu WBA. 32-latek wyszedł w pierwszym składzie na mecz z Harrogate w Carabao Cup. Aktualna pozycja Polaka w zespole rozpoczęła dyskusje. W szczególności, że trwa jeszcze okno transferowe.
Agenci @GrosickiKamil Pini Zahavi i Jerzy Kopiec od kilku dni rozmawiają z Evangelosem Marinakisem. Gdzie odejdzie reprezentant Polski? @OlympiakosSFP czy @NFFC ? Marinakis jest właścicielem obydwu klubów.
— Mateusz Borek (@BorekMati) September 30, 2020
Jak poinformował Mateusz Borek, przedstawiciele Kamila Grosickiego prowadzą rozmowy z właścicielem dwóch klubów – Olympiakosu oraz Nottingham Forest. Można przypuszczać, że do jednej z tych ekip trafi Grosicki. Realizacja transferu 32-latka na ostatni moment nie jest niczym nowym. Reprezentant Polski przyzwyczaił nas do zmian zespołów na samym końcu okna.