Wydaje się, że nie ma w hiszpańskiej ekstraklasie gorzej zarządzanego klubu, niż Barcelona. Valencia śmiało może jednak powalczyć z „Dumą Katalonii” o ten niechlubny tytuł. W trakcie letniego okna, ekipę „Nietoperzy” opuściło kilku kluczowych zawodników. W zastępstwie nie przyszedł nikt. Taki rozwój sytuacji rozwścieczył szkoleniowca zespołu. Javi Gracia rozważa nawet rezygnację ze stanowiska.
Część kibiców oraz ekspertów powie, że Javi Gracia wiedział na co się pisze. W momencie, gdy 50-latek obejmował funkcję szkoleniowca Valencii w mediach przewijał się temat rewolucji w szeregach „Nietoperzy”, która polegała przede wszystkim na sprzedaży gwiazd. Z drużyną pożegnali się ostatecznie m.in. Rodrigo, Ferran Torres, Francis Coquelin czy Dani Parejo.
Javi Gracia chce opuścić klub?
Gracia był jednak przyzwyczajony do trudnych warunków pracy, gdyż wcześniej Hiszpan prowadził Watford, który zasłynął w ostatnim czasie z bardzo częstych zmian trenerów. Gracia liczył się z tym, że straci ważnych zawodników. 50-latek był jednak przekonany, że klub wzmocni się nowymi piłkarzami.
Tak się jednak nie stało. Javi Gracia jest tym faktem mocno rozgoryczony. Jak poinformował hiszpański dziennikarz Hector Gomez, szkoleniowiec Valencii poprosił o spotkanie z władzami drużyny. Gracia ma nawet rozważać opuszczenie zespołu. Tym samym, Hiszpan przestałby pełnić rolę trenera Valencii po nieco ponad dwóch miesiącach.
