Kilka dni temu Robinho został zawodnikiem Santos FC. Brazylijczyk powrócił do swojego pierwszego klubu, podpisując kontrakt na symbolicznych warunkach. 36-latek nie miał jeszcze okazji, by zanotować jakiś występ. Taka szansa szybko nie nastąpi. Umowa Robinho z zespołem została zawieszona. Wszystko za sprawą wyroku, który otrzymał piłkarz we Włoszech.
O powrocie Robinho do Santosu pisaliśmy całkiem niedawno. Była to o tyle niecodzienna sytuacja, gdyż w kontrakcie Brazylijczyka ustalono nietypowe warunki wynagrodzenia. Za miesiąc gry w Santos F.C, Robinho miał otrzymać 1500 reali, czyli… około 1000 złotych. Pensja 36-latka miała być znacznie większa w przypadku, gdyby Robinho regularnie grał.
Kontrakt Robinho zawieszony
Na to się jednak nie zanosi. Zespół Santosu za pośrednictwem swoich mediów poinformował o zawieszeniu kontraktu piłkarza za porozumieniem stron. Jest to efekt negatywnego odbioru, jaki został zauważony wśród sponsorów klubu w momencie, gdy Robinho podpisał umowę z drużyną. Część z nich zagroziło nawet rozwiązaniem współpracy.
Każdemu kto planuje wejść do kasyna lub postawić zakład u bukmachera, radzimy mieć tę książkę pod ręką.
Brazylijczyk jest skazany za zbiorowy gwałt popełniony w 2013 roku we Włoszech. Piłkarz odwołał się od wyroku i cały czas czeka na decyzję sądu. Niewykluczone, że wynik tej sprawy Robinho usłyszy już w grudniu. Dlatego też, Santos doszedł do porozumienia z piłkarzem, by zawiesić kontrakt.