W trakcie letniego okna transferowego Tymoteusz Puchacz był łączony z przenosinami do Mainz. Podczas rozmowy w „Misji Futbol”, piłkarz Lecha Poznań potwierdził zainteresowanie ze strony niemieckiej ekipy. Sam zawodnik odrzucił jednak tę ofertę.
Lech Poznań w ostatnim oknie zarobił sporo, sprzedając m.in. Jakuba Modera do Brighton za rekordowe pieniądze. Wydawało się, że klub może opuścić również Tymoteusz Puchacz, który otrzymał ofertę z Bundesligi. Zainteresowanie 21-latkiem wykazywali przedstawiciele Mainz, którzy złożyli nawet propozycję. Puchacz nie zdecydował się na transfer.
Tylko wielka oferta
Podczas rozmowy w „Misji Futbol”, Tymoteusz Puchacz wyjaśnił spekulacje, które krążyły wokół jego osoby – W ogóle się tym nie zajmowałem. Moi przedstawiciele działali w tym aspekcie. Nie było jednak tak, że mnie wypychali lub wpychali. Mainz złożyło ofertę, ale Lech chciał żeby został Ja też byłem zdecydowany. Musiałby się zgłosić klub, którego oferty nie mógłbym odrzucić. Na dzisiaj takie Mainz mogłoby przyjechać do Poznania i dostać w trąbę. Nie byłem zatem chętny, by wyjechać do drużyny, z którą moglibyśmy wygrać.
Każdemu kto planuje wejść do kasyna lub postawić zakład u bukmachera, radzimy mieć tę książkę pod ręką.
Tymoteusz Puchacz ma ważną umowę z Lechem Poznań do 2023 roku.