W trakcie listopadowej przerwy reprezentacyjnej media poświęciły sporo uwagi przyszłości Jerzego Brzęczka. Po rozczarowującym starciu z Włochami, pojawiły się spekulacje, iż selekcjoner naszej kadry może pożegnać się z posadą. Na to się jednak nie zanosi. W jednym z ostatnich wywiadów, prezes PZPN – Zbigniew Boniek podsumował pracę Jerzego Brzęczka.
Bilans listopadowych spotkań reprezentacji Polski nie wygląda tragiczna. Kadra wygrała jedną z trzech potyczek, przegrywając na wyjeździe z Włochami, a także u siebie z Holandią. Zwycięstwo przypada z kolei na towarzyskie starcie z Ukrainą w Chorzowie. Znacznie gorzej wyglądał styl gry naszych piłkarzy. Nawet w spotkaniu z Ukrainą, „Biało-Czerwoni” wydawali się gorszą ekipą, a wynik meczu nie odzwierciedla przebiegu wydarzeń.
Z klasy do klasy przeszedł
W związku z fatalną posadą w rywalizacji z Włochami, pojawiły się spekulacje, iż Jerzy Brzęczek może pożegnać się z posadą. Polska co prawda przegrała z Holandią 1:2, jednakże poziom rywalizacji sugerował, że nikt nie podejmie decyzji dotyczącej zwolnienia selekcjonera.
Zbigniew Boniek w trakcie wywiadu dla „Gazety Wyborczej” podsumował pracę selekcjonera – Postawiłem cel: awans na Euro 2020. Osiągnęliśmy go. Lidze Narodów przypisuję mniejszą rangę, to takie mecze towarzyskie w wersji premium, ale dobrze, że się utrzymaliśmy, to istotne dla sponsorów, budżetu PZPN. Chciałem też, by reprezentacja się zmieniła personalnie, bo po mundialu praktycznie przestała istnieć.
Jego dokonania podsumuję tak: z klasy do klasy przeszedł. Jednak będąc zadowolonym z realizowania celów, nie mogę być zadowolony z tego, co widzę na murawie. I wydaje mi się, że Jerzy Brzęczek też nie jest. Widzę też, że czasami gubi się w komunikacji ze światem. Trener Brzęczek realizuje cele, ale sposób, w jaki je realizuje, mógłby być lepszy. I o tym możemy podyskutować – stwierdził Zbigniew Boniek.
Słowa prezesa jasno sugerują, że Jerzy Brzęczek może czuć się bezpieczny. Wydaje się, że był to ostatni moment, by zdecydować się na zmianę selekcjonera przed Euro 2020. Oznacza to, iż Brzęczek najprawdopodobniej poprowadzi naszą kadrę na wielkiej imprezie.