Zupełnie inaczej sympatycy Marsylii wyobrażali sobie powrót ich ulubionej drużyny do Ligi Mistrzów. Zespół z Ligue 1 kompletnie nie radzi sobie w grupie, mając po czterech meczach cztery porażki. W wyniku kolejnego przegranego spotkania, Olympique Marsylia pobiła niechlubny rekord Ligi Mistrzów.
W momencie losowania fazy grupowej LM, francuski zespół mógł optymistycznie patrzeć na rywalizację w europejskich pucharach. Co prawda Manchester City od początku wydawał się poza zasięgiem, jednakże w starciach z FC Porto oraz Olympiakosem, ekipa z Marsylii miała z pewnością spore szanse. Niestety, zespół Andre Villasa-Boasa nie jest w stanie nawiązać walki, co potwierdza fakt, iż drużyna przegrała wszystkie mecze rozegrane do tej pory.
Niechlubny rekord
Za sprawą porażki w domowym starciu z FC Porto, klub z Ligue 1 pobił niechlubny rekord Ligi Mistrzów. Olympique Marsylia zanotowała bowiem 13 porażek z rzędu w LM. Żaden inny klub w historii tych rozgrywek nie zaliczył tak słabego wyniku. Drugi w tym zestawieniu Anderlecht zanotował 12 porażek z rzędu (przy. red. od 10 grudnia 2003 do 23 listopada 2005 roku), natomiast podium zamyka Dinamo Zagrzeb, które dwukrotnie w Lidze Mistrzów zanotowało serię jedenastu porażek z rzędu (w latach 2011-2012 oraz 2015-2016).
Marsylia ma jeszcze szansę zająć trzecie miejsce w grupie, które gwarantuje udział w fazie pucharowej Ligi Europy. Biorąc jednak pod uwagę postawę zespół we wcześniejszych meczach, trudno wyobrazić sobie, by francuski klub dogonił Olympiakos.