Tuż przed meczem Chelsea z Manchesterem City na usta mediów trafił Benjamin Mendy. Nie był to jednak efekt bardzo dobrego występu Francuza w poprzednim spotkaniu. Zawodnik „The Citizens” został bohaterem dość nieciekawej sytuacji. 26-latek zorganizował przyjęcie sylwestrowe, które najprawdopodobniej naruszyło obowiązujące zasady. Na temat swojego zawodnika wypowiedział się Pep Guardiola.
Mendy uchodzi za piłkarza z niewątpliwym poczuciem humoru. Czasem pewnego rodzaju „luz” Francuza nie wpływa dobrze na jego reputację. Cześć kibiców zarzuca defensorowi brak profesjonalnego podejścia. Z pewnością Mendy’emu nie pomogą ostatnie wiadomości, które ujrzały światło dzienne.
Mendy złamał zasady?
Jak poinformował jeden z angielskich tabloidów, Benjamin Mendy zorganizował imprezę sylwestrową, łamiąc tym samym obowiązujące zasady. Kontrowersji dodała plotka, iż Mendy rzekomo zlecił pewnej agencji modelek o przysłanie na imprezę kobiet o bardzo okrągłych kształtach. Ostatecznie nie wiadomo, czy modelki dotarły na przyjęcie.
Potwierdził się z kolei scenariusz dotyczący sylwestrowego spotkania. Manchester City w oficjalnym komunikacie poinformował, iż zbada dokładnie sprawę Mendy’ego i wyciągnie konsekwencję, jeżeli będzie ku temu potrzeba.
Guardiola broni zawodnika
W obronie swojego piłkarza stanął Pep Guardiola. Hiszpański szkoleniowiec zasugerował, by nieco łagodniej podejść do Francuza, a także spojrzeć na własne postępowanie – To wyjątkowy facet. Ma niesamowite serce. Byłoby lepiej, gdybyśmy najpierw ocenili samych siebie, a następnie innych. Nie zamierzam go usprawiedliwiać. Złamał zasady. Oczywiście nie było to poprawne, ale nie osądzajmy go za szybko. Może wiele osób postąpiło podobnie. Łatwo oceniać innych.