Dość niespodziewanie AS Roma odpadła z Pucharu Włoch po starciu ze Spezią w ramach 1/8 finału. Dwa decydujące gole padły w dogrywce. Uwagę kibiców skupia jednak decyzja trenera rzymskiej ekipy, która miała miejsce w dogrywce. Paulo Fonseca wprowadził na murawę szóstego gracza. Tym samym złamał najprawdopodobniej przepisy.
Koronawirus wpłynął na terminarz rozgrywek piłkarskich. W związku z napiętym kalendarzem, większość lig utrzymała przepis związany z pięcioma zmianami. O jedną zmianę za dużo w rywalizacji ze Spezią w ramach Pucharu Włoch przeprowadziła Roma, która łącznie zdecydowała się na sześć korekt w składzie.
Ogromne zamieszanie
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że Roma złamała zatem przepisy i na rzymski klub i tak czeka walkower. Część kibiców i ekspertów słusznie jednak zwróciła uwagę, iż zdarzają się przypadki, gdy w dodatkowym czasie gry, czyli dogrywce, trenerzy mają szansę przeprowadzić jeszcze jedną zmianę. Jakie przepisy obowiązują w Pucharze Włoch?
Jak twierdzi Gianluca Di Marzio, opcja sześciu zmian nie była uwzględniona w Pucharze Włoch. Oznacza to, iż mecz Romy ze Spezią zostanie najprawdopodobniej rozstrzygnięty jako walkower rzymskiej ekipy.
Dla Romy tego typu wpadka nie jest czymś zupełnie nowym. Na początku sezonu klub ze stolicy Włoch rywalizował z Veroną. Jak się okazało w szeregach rzymskiej drużyny zagrał nieuprawniony do gry Amadou Diawara. Z tego powodu mecz rozstrzygnięto jako walkower Romy.