Transfermarkt to niezwykle przydatna strona, która może udzielić nam wiele odpowiedzi na nurtujące pytania. W pewnych aspektach trudno jednak wyciągać większe wnioski z danych, które widnieją w serwisie. Na taki krok zdecydował się jednak pewien dziennikarz „Przeglądu Sportowego”, który niewątpliwie jest bohaterem dziesiątego cyklu.
O kim mowa? To Maciej Kaliszuk, który w przeszłości niejednokrotnie zasłynął z zaskakujących, a czasem bardzo kontrowersyjnych opinii. Tym razem dziennikarz „Przeglądu Sportowego” zdecydował się na dość nietypowy krok, porównując… wyceny piłkarzy, które widnieją na stronie transfermarkt.pl.
Wg transfermarktu Robert Sanchez, powołany właśnie do kadry Hiszpanii 23-letni bramkarz Brighton, jest wart 150 tys. euro. Nie rozumiem, dlaczego nasze kluby go jeszcze nie kupiły. Np. Podbeskidzie mogłoby sprzedać Polacka, też wartego 150 tys., i kupić Sancheza 🙂
— Maciej Kaliszuk (@Maciej_Kaliszuk) March 15, 2021
W opinii dziennikarza, jedenm z polskich klubów powinien pokusić się o golkipera Brighton, który dzięki bardzo solidnym występom w Premier League otrzymał powołanie na marcowe zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii. Skąd ten pomysł? Sanchez jest wyceniony przez transfermarkt na taką samą kwotę, co Martin Polacek, więc według Macieja Kaliszuka Podbeskidzie nie powinno mieć żadnego problemu, by wymienić golkipera. No niestety, chyba nie do końca tak to działa. Pytanie, czy dziennikarz „Przeglądu Sportowego” napisał to w żartach czy rzeczywiście wierzy w tę teorię.
No i po co ta przerwa?
W żaden sposób nie chcemy znęcać się nad przedstawicielem najstarszego polskiego dziennika sportowego, jednakże Maciej Kaliszuk swoimi wpisani na przestrzeni ostatnich dni sam się o to prosi. Dziennikarz postanowił bowiem poruszyć decyzję dotyczącą przerwy w futbolu, która miała miejsce w zeszłym roku.
Mija rok od meczów 1/8 finału LM, ostatnich w poważnej piłce przed koronaprzerwą. To jedna z głupszych decyzja w historii futbolu. Dlaczego nie grano przy pustych trybunach jak później przy większej liczbie zakażeń? Tamta przerwa ciągle odbija się czkawką w światowej piłce.
— Maciej Kaliszuk (@Maciej_Kaliszuk) March 11, 2021
Rzeczywiście z biegiem czasu taka przerwa może wydawać się błędną decyzją, gdyż futbol mimo wszystko funkcjonuje w dobie cały czas panującej pandemii. Problem w tym, że jeszcze rok temu, gdy koronawrius zaczął dopiero „stawiać pierwsze kroki” na świecie, nikt nie mógł przewidzieć, jak wirus wpłynie na ludzkie życie. A to przecież jest najważniejsze.
Hołd dla Messiego
W ubiegłym tygodniu rozpoczęliśmy rewanżowe starcia 1/8 finału Ligi Mistrzów. W Paryżu piłkarze Barcelony próbowali odwrócić losy awansu. Podczas pierwszej połowy spotkania genialną bramką popisał się Leo Messi. W związku z geniuszem Argentyńczyka, Roman Kołtoń zdecydował się odpowiednio uhonorować gwiazdę Barcelony.
Reakcja @KoltonRoman na gola Leo Messiego – bezcenna ??? pic.twitter.com/UUFC9xCnDp
— Polsat Sport (@polsatsport) March 10, 2021
Choć gol był niewątpliwej urody, to mimo wszystko raczej nikt nie spodziewał się takiego zachwytu ze strony przedstawiciela „Prawdy Futbolu”. W szczególności, że Leo Messi jeszcze w trakcie pierwszej połowy nie strzelił rzutu karnego.
Pele wspomina zdjęcie Jerzego Engela
Wielu sympatyków z pewnością kojarzy książkę Jerzego Engela, która zatytułowana jest jako „Engel – futbol na tak”. Jeśli jednak ktoś nie zna tego tytułu, to na pewno przynajmniej raz w życiu widział fotografię, która pojawiła się w tej książce.
Apparently I'm quite famous in Poland. Jerzy Engel, I hope someday we will meet again and take a better photo. Do zobaczenia! ? https://t.co/LvMgNyA0u2
— Pelé (@Pele) March 10, 2021
Mowa o dość nieudanym ujęciu, które podpisano: Podczas tokijskiego losowania w grudniu ’99 z Pele i Franzem Beckenbauerem (w tle). Zdjęcie niejednokrotnie było wykorzystywane w formie żartu. Przegląd Sportowy postanowił przypomnieć słynne ujęcie. Dość niespodziewanie na post zareagował Pele.
Legendarny Brazylijczyk napisał, iż ma nadzieję, że uda mu się jeszcze raz spotkać z Jerzym Engelem, dzięki czemu zrobią lepsze zdjęcie. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, iż najprawdopodobniej post napisała osoba zajmująca się oficjalnym profilem Brazylijczyka, a sam szum wywołany jest premierą dokumentu na Netfliksie. Można jednak mieć małe marzenie, iż obaj panowie jeszcze kiedyś się spotkają.
Groteskowa interwencja
Być może ku zaskoczeniu wielu, podczas spotkania PKO BP Ekstraklasy możemy być świadkami niespotykanej interwencji. Jedna z nich miała miejsce w trakcie rywalizacji Lecha Poznań z Piastem Gliwice, która ostatecznie zakończyła się remisem 0:0.
XDDDDDDDDDDDDD pic.twitter.com/PeRp9ZX9UC
— Greg (@gr3gor_g3) March 14, 2021
Wynik starcia mógł być inny, ale genialnym refleksem popisał się Frantisek Plach. Jest w tym sporo przypadku i szczęścia, jednakże koniec końców futbolówka nie znalazła się w siatce i to jest najistotniejsze.
Kuriozalny rzut wolny
Żeby nie było tak pięknie, przytoczymy także inną sytuację, która miała miejsce podczas 21. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Legia Warszawa rywalizowała na własnym obiekcie z Wartą Poznań. Mecz pełen emocji zakończył się zwycięstwem gospodarzy 3:2. Kuriozalny rzut wolny w trakcie potyczki wykonali piłkarze Legii.
— Out Of Context Ekstraklasa + Extra (@OEkstraklasa) March 13, 2021
No i jak tutaj nie kochać naszą cudowną ekstraklasę?
Prawdziwy duch w drużynie
Pozostając jeszcze przy Warcie Poznań. Beniaminek PKO BP Ekstraklasy otrzymuje w tym sezonie wiele pochwał. Nie są one bezpodstawne. Zespół zajmuje aktualnie dobre, dziesiąte miejsce w tabeli z bezpieczną przewagą nad ostatnim miejscem. W lutym Warta zanotowała dwa ligowe zwycięstwa, remis oraz jedną porażkę. Jak na beniaminka jest to bardzo dobry bilans. Nic dziwnego, że Piotr Tworek otrzymał nagrodę trenera miesiąca.
Reakcja zespołu ? na wiadomość o tym, że trener Piotr Tworek został wybrany Trenerem Miesiąca lutego w @_Ekstraklasa_ ✊#SwojskaBanda #ZielonaRodzina @ttworas pic.twitter.com/Dvzl2Lep9L
— Warta Poznań ? (@WartaPoznan) March 11, 2021
Z tej okazji szkoleniowiec został odpowiednio przywitany przez zespołu. Trzeba przyznać, że atmosfera w drużynie wydaje się świetna i o to chodzi.