Projekt Superligi upadł. Przynajmniej na jakiś czas. Zdecydowana większość klubów będących w składzie tych prestiżowych rozgrywek ogłosiła zmianę decyzji w kontekście dołączenia do Superligi. Ten ruch sprawia, iż krótką, ale intensywną batalię wygrała ostatecznie UEFA. Brak zmian nie powoduje jednak, iż znikają pewne problemy. Powiedział o tym Ronald Koeman.
Do działalności UEFY wiele osób związanych ze środowiskiem piłkarskim ma spore pretensje. To właśnie ten aspekt oficjalnie kierował dwanaście czołowych drużyn do stworzenia Superligi. Otwarcie mówi się o złym podejściu międzynarodowej organizacji do futbolu, które nastawione jest tylko na pieniądze.
Koeman krytykuje UEFĘ
Słów krytyki w kierunku UEFY nie szczędził Ronald Koeman. W takich słowach szkoleniowiec Barcelony wypowiedział się na temat międzynarodowej organizacji – Pep Guardiola ma rację w temacie liczby spotkań. To niewiarygodne. UEFA nie słucha trenerów, zawodników, klubów. Dla nich najważniejsze są pieniądze.
Rozmawiałem wczoraj z prezydentem na ten temat. On wyjaśnił mi stanowisko klubu. Od tego momentu nastąpił spory ruch, więc myślę, ze lepiej tego nie komentować. Nie będę już mówić o Superlidze. To nie ja jestem rzecznikiem klubu. Nie wiem, jak zakończy się ten temat. Ostatecznie chcemy, by dla klubu było to, co najlepsze.