W środę poznaliśmy wyrok w sprawie kolizji, jaką spowodował Michał Żewłakow pod koniec grudnia 2020 roku. Były reprezentant Polski otrzymał karę grzywny w wysokości 20 tysięcy złotych, a także trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ten drugi aspekt bardzo przeszkadza dyrektorowi sportowemu Motoru Lublin.
Przypomnijmy, iż w grudniu 2020 roku Michał Żewłakow spowodował kolizję, uderzając z autobus. Jak się później okazało, były reprezentant Polski miał 1,6 promila alkoholu w organizmie. Tuż po tym zdarzeniu, Żewłakow opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym przyznał się do błędu i oczekiwał odpowiedniej kary.
Żewłakow skomentował wyrok
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia skazał Michała Zewłakowa na 20 tysięcy złotych grzywny, a także trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Były reprezentant Polski skomentował wyrok sądu – Pozbawienie mnie możliwości prowadzenia samochodu przez okres trzech lat komplikuje mi życie i moje sprawy zawodowe. Samo dojeżdżanie do Lublina będzie problemem. Zastanawiam się, co dalej. Wyrok na pewno będzie miał wpływ na moją pracę. Nie wiem, czy nie będę mniej dyspozycyjny.
Naprawdę jestem świadomy tego, co zrobiłem i do czego mogłem doprowadzić. Odbieram wiadomości, czytam reakcje ludzi w internecie i zastanawiam się, jak na nowo poukładać sobie życie. Chciałbym, żeby kara była rodzajem nauczki, ostrzeżeniem dla innych, ale mniej paraliżowała moje życie – powiedział Michał Zewłakow cytowany przez serwis Gol24.pl.