Nadchodzi nowa era w Rzymie. Dość niespodziewanie nowym szkoleniowcem Romy został Jose Mourinho, który tym samym zalicza powrót na Półwysep Apeniński po czternastu latach. We Włoszech jest spora ekscytacja. Największa oczywiście w samej stolicy. Co ciekawe, do Portugalii, by odebrać Jose Mourinho, poleciał sam właściciel klubu – Dan Friedkin, który zasiadł nawet za sterami!
W połowie kwietnia Jose Mourinho został zwolniony z Tottenhamu. Był to o tyle zaskakujący ruch „Kogutów”, gdyż kilka dni później londyński klub grał w finale Carabao Cup z Manchesterem City. Zarząd zespołu nie pozwolił jednak Portugalczykowi poprowadzić drużyny w ostatecznym starciu. Sam Mourinho zbyt długo nie czekał na nową posadę. Roma ogłosiła 58-latka nowym trenerem swojej ekipy już na początku maja.
Wyjątkowy lot
Początek pracy Jose Mourinho w Rzymie ma miejsce dopiero teraz. W piątek Portugalczyk wyruszył w podróż ze swojej ojczyzny do Włoch. Co ciekawe, po szkoleniowca przyleciał prywatny samolot, za sterami którego był… Dan Friedkin, właściciel Romy.
Josè #Mourinho con il suo staff all'imbarco.
A prenderli in Portogallo sono andati direttamente i Friedkin con il loro aereo personale, guidato dallo stesso Dan Friedkin. ✈️
Live @SkySport con tutti gli aggiornamenti. #MourinhoDay #EURO2020 #SkyEuro2020 pic.twitter.com/MjN4IHULpU— Angelo Mangiante (@angelomangiante) July 2, 2021
Ten gest daje jasno do zrozumienia, jak Jose Mourinho jest wyczekiwany w Rzymie. Zobaczymy, czy utytułowany szkoleniowiec dostarczy kibicom powodów do radości.