Reprezentacja Anglii zagra w finale Euro 2020 z Włochami. Podopieczni Garetha Southgate’a pokonali po dogrywce Danię 2:1. Decydujący gol był efektem dość kontrowersyjnego rzutu karnego. Żadnych wątpliwości w kontekście podyktowanej jedenastki nie miał jednak Raheem Sterling.
Regulaminowy czas gry nie wyłonił zwycięzcy, gdyż na tablicy wyników widniał rezultat 1:1. Tym samym byliśmy świadkami kolejnej dogrywki na tych mistrzostwach Europy. Ostatecznie lepsi okazali się piłkarze Garetha Southagate’a, którzy strzelili decydującą bramkę w 104. minucie spotkania. Harry Kane poprawił się po rzucie karnym i zagwarantował swojej reprezentacji awans.
Sterling nie ma wątpliwości
Spore kontrowersje wzbudziła decyzja arbitra w kwestii podyktowanej jedenastki. Kontakt między Sterlingiem, a jednym z zawodników duńskiej kadry był minimalny. Mimo to, sędzia wskazał na wapno, a VAR nie zmienił decyzji. Tuż po meczu na temat całej sytuacji wypowiedział się Raheem Sterling. Reprezentant Anglii w rozmowie z ITV stwierdził, że rzut karny był oczywisty – Wszedłem w pole karne rywali, a on wystawił prawą nogę, która mnie dotknęła. To był oczywisty rzut karny.