Już w najbliższy czwartek w jednej z najciekawszych par 1/16 finału Ligi Europy, Real Sociedad powalczy w Turynie z Manchesterem United. Ten dwumecz będzie szczególny dla Adnana Januzaja, który w ekipie „Czerwonych Diabłów” stawiał pierwsze poważne kroki w swojej profesjonalnej karierze. Tuż przed meczem belgijski zawodnik powrócił do czasów gry na Old Trafford i wytłumaczył, dlaczego jego kariera dla angielskiej ekipy nie przebiegła tak, jak wszyscy oczekiwali.
Adnan Januzaj uznawany był za jednego z najlepiej zapowiadających się graczy z młodzieżowych zespołów Manchesteru United. Belg rozegrał całkiem przyzwoity sezon pod wodzą Davida Moyesa. Niestety, później było tylko gorzej. Najpierw 26-latek trafiał na wypożyczenia do Borussii Dortmund, Sunderlandu i Realu Sociedad, a na koniec hiszpański zespół wykupił ofensywnego gracza za niecałe 9 milionów euro.
Wina trenerów
W 2019 roku Nick Butt określił Januzaja jako największe rozczarowanie akademii United. W rozmowie z ESPN belgijski piłkarz odniósł się do tych słów – Butt ma rację. Problem polega na tym, ze nie miałem odpowiedniego trenera, który pomógłby mi osiągnąć mój szczyt.
Kiedy przyszedł Louis van Gaal grałem jeden mecz na sześć spotkań. Był to trudny moment. Zastanawiałem się, co ja w ogóle tam robię. U van Gaala czy Mourinho nie miałem zbyt wielu szans. Wcześniej byli ludzie, którzy we mnie wierzyli. Takim człowiekiem był Ferguson. Gdyby trenował dłużej, pewnie grałbym więcej.