Jamie Carragher nie będzie dobrze pamiętał ubiegłej soboty. Wszystko za sprawą pewnego incydentu po meczu Liverpoolu z Manchesterem United.
Do zdarzenia doszło na jednej z ulic, po starciu obu ekip. Carragher podczas jazdy samochodem usłyszał jednego z fanów, który krzyczał w jego stronę z drugiego samochodu. Według byłego zawodnika „The Reds” taka sytuacja powtórzyła się dwa lub trzy razy, więc 40-latek postanowił zareagować. Na jego nieszczęście – zrobił to w niezbyt cywilizowany sposób.
Anglik zwyczajnie otworzył okno w swoim samochodzie i chciał splunąć na osobę, która zakłóca mu jazdę. Niestety, ostatecznie oberwało się córce wspomnianego mężczyzny. 14-letnia dziewczynka siedziała na tylnym siedzeniu ubrana w koszulkę „Czerwonych Diabłów”. Nagranie dość szybko wyciekło do sieci, gdzie rozpoczęła się fala krytyki w stronę byłego obrońcy.
Jamie Carragher spits at father and his daughter. What a great role model @SkySports @SkySportsNews have for all the young kids out there! ?? pic.twitter.com/4iOhQBXMQY
— Manchester United (@ManUnitedWorld) March 11, 2018
Co na to szefowie Sky Sports, w której Carragher pracuje jako ekspert telewizyjny? W oficjalnym oświadczeniu czytamy, że Jamie dopuścił się karygodnego zachowania i cała sytuacja zostanie przedyskutowana. 40-latek oczywiście przeprosił dziewczynę oraz jej ojca telefonicznie. To jednak może nie wystarczyć i niebawem Anglik może wpaść w małe tarapaty.
