Akinfiejew z czystym kontem. Koniec niechlubnej passy

Igor Akinfiejew (Zdjęcie: Championat.com)
Igor Akinfiejew (Zdjęcie: Championat.com)
Igor Akinfiejew, chociaż dwukrotnie był w dziesiątce najlepszych bramkarzy świata według IFFHS, dopiero we wtorek przerwał swoją niechlubną passę. Wyśrubował bowiem rekord pod względem meczów z rzędu ze… straconą bramką. Kapitan wicemistrza Rosji dał się pokonać w 43 (!) kolejnych spotkaniach.

1 listopada 2006, Arsenal gra u siebie z CSKA Moskwa, mecz kończy się bezbramkowym remisem. W barwach „Kanonierów” na bramce stał Jens Lehmann, a gwiazdą zespołu i jej najlepszym strzelcem był wówczas Thierry Henry, obok którego występował Robin van Persie, natomiast w barwach rosyjskiego klubu grał obecny zawodnik Lechii Gdańsk – Milos Krasić. Wówczas na swoją Złotą Piłkę czekał Fabio Cannavaro, Juventus grał w Serie B, a najlepszym strzelcem Orange (jeszcze…) Ekstraklasy był Marcin Chmiest. Do kin wchodził „Borat”, a na listach przebojów królowała Nelly Furtado. Wtedy też Igor Akinfiejew zanotował, jak się okazało, ostatni w ciągu niemal 11 lat mecz bez straconej bramki w Lidze Mistrzów (wliczając eliminacje).

Co ciekawe, rosyjski bramkarz w tamtej edycji Champions League zanotował aż cztery czyste konta, w tym dwukrotnie przeciwko Arsenalowi. Passa również przetrwała bardzo udany w wykonaniu CSKA sezon 2009/2010, w którym klub doszedł do ćwierćfinału, odpadając z późniejszym triumfatorem, Interem. W międzyczasie zdarzało się również, że moskiewski klub miał czyste konto w rozgrywkach, ale wówczas na bramce stał Vladimir Gabulov (mecze z Trabzonsporem w sezonie 2011/2012; 3:0, 0:0).

Z kim Akinfiejew tracił najwięcej bramek w meczu i jak wygląda jego bilans przez wcześniejsze 43 spotkania? Z Manchesterem City w 2013 roku (porażka CSKA 2:5), rok później z Romą (1:5), a także z Interem (2:4) w sezonie 2007/2008. Dziewięciokrotnie zdarzało mu się tracić trzy bramki w meczu, 11 razy wpuszczał dwa gole, natomiast w 20 meczach dał się pokonać raz.

Kres niechlubnej serii rosyjskiego golkipera przyszedł we wtorek. CSKA pokonała na wyjeździe AEK Ateny (2:0), a gospodarze oddali cztery celne strzały, które za każdym razem zmierzały wprost w ręce legendy rosyjskiego futbolu. Tym samym licznik meczów ze straconą bramką z rzędu Akinfiejewa zatrzymał się na czterdziestu trzech. Rekord więc się zatrzymał, ale czy ktoś będzie w stanie go pobić…?

ZGARNIJ DARMOWY ZAKŁAD
20 PLN W LVBET