Alan Curtis i nowatorski pomysł Swansea

swo

Na dość niecodzienny pomysł wpadli działacze Swansea. Parę dni temu stworzyli nowe stanowisko w klubie, które zajmie Alan Curtis. Będzie zajmował się on tylko i wyłącznie graczami wypożyczonymi.

Alan Curtis jest żywą legendą Swansea. Pod koniec siedemdziesiątych lat zaczął karierę w klubie, który pokochał już na całe życie. Łącznie uzbierał ponad 400 rozegranych spotkań, co składa się na jedenaście lat w klubie. Później, gdy zakończył karierę, wielokrotnie przejmował zespół na parę spotkań, gdy ten akurat zwolnił trenera. Tak też było niedawno, po wyrzuceniu Boba Bradleya.

Były piłkarz poprowadził Swansea w dwóch meczach, z czego jeden wygrał, a drugi przegrał. Jednak po przyjściu Paula Clementa, 62-letni tymczasowy trener, został odsunięty od sztabu szkoleniowego. Dlatego klub postanowił znaleźć mu nowe stanowisko i tak stał się „menedżerem piłkarzy wypożyczonych”.

Czym konkretnie będzie zajmował się Curtis? Jego najważniejszym obowiązkiem będzie jeżdżenie na mecze wypożyczonych piłkarzy i tworzenie raportów z ich postępów. Były piłkarz ma stworzyć coś na zasadzie bazy danych, ale nie sztywnej, typowo statystycznej. Poza tym legenda klubu będzie współpracowała z działem skautingu i pomagała im w szukaniu nowych zawodników. Jednak priorytetem jest obserwacja piłkarzy, którzy muszą zapracować na powrót do Swansea.

Trzeba przyznać, że pomysł jest bardzo oryginalny i nowatorski, ale całkiem ciekawy. Zapewne wiele klubów prowadzi obserwacje swoich wypożyczonych zawodników, ale nie na aż taką skalę. Zwykle ogląda się parę spotkań w sezonie, a tutaj będzie pełna obserwacja.

Wydaje nam się, że każdy wypożyczony zawodnik Swansea poczuł się po tej nominacji zdecydowanie lepiej. Klub daje jasny sygnał, że liczy na tych chłopaków w przyszłości. Sam Curtis jest bardzo podekscytowany nową pracą i nie może się już doczekać aż podejmie wyzwanie.