Atletico zremisowało na własnym stadionie z Sevillą 2:2. Jedną z bramek dla zespołu z Madrytu zdobył Alvaro Morata. To jego pierwsze trafienie od dwóch miesięcy.
Na przełomie października i listopada Hiszpan przeżywał renesans formy. Trafił do siatki sześciu kolejnych spotkaniach w barwach Atletico. Poza tym w międzyczasie rozegrał dwa mecze reprezentacyjne, w których również zdobywał bramki. Wówczas mogło się wydawać, że problemy ze skutecznością raczej nie powinny go gnębić w najbliższym czasie.
2020 rok na razie nie jest dla Moraty zbyt udany. Po raz ostatni trafił do siatki w spotkaniu Pucharu Króla z Barceloną, z rzutu karnego. Ponadto zaliczył asystę przy trafieniu Angela Correi, które dało podopiecznym Diego Simeone awans do półfinału.
Od tamtej pory minęły prawie dwa miesiące i dopiero w spotkaniu z Sevillą Hiszpan się przełamał. Podobnie jak na Camp Nou, tak i tym razem zdobył gola z rzutu karnego. Tym razem nie udało się jednak Atletico pokonać rywala w walce o grę w Lidze Mistrzów.
Alvaro Morata w tym sezonie wystąpił w 30 meczach w barwach Atletico, w których zdobył 10 bramek. Mimo ostatniej niedyspozycji strzeleckiej, 27-latek jest najlepszym strzelcem zespołu.