Andriy Yarmolenko cichym wzmocnieniem West Hamu!

Czasem zdarza się, że zespół nie musi dokonać wzmocnienia w postaci nowego zawodnika, by odczuć wzrost jakości w drużynie. Mowa najczęściej o zawodnikach, którzy opuszczają kilka miesięcy gry z powodu kontuzji. Taką sytuację przeżył Andriy Yarmolenko. Ukraiński piłkarz w ubiegłym sezonie doznał bardzo poważnego urazu. Po problemach zdrowotnych 29-latka ani widu, ani słychu.

Piłkarz trafił do stolicy Anglii w lipcu 2018 roku. West Ham zapłacił za ofensywnego zawodnika 20 milionów euro. Ruch transferowy „Młotów” media na Wyspach oceniały bardzo pozytywnie. Co prawda Yarmolenko nie notował już tak świetnych występów w Bundeslidze, jak w lidze ukraińskiej, to nikt nie miał wątpliwości, że Andriy ma duże umiejętności. 29-latek udowodnił to przy starcie sezonu 2018/2019.

Początek w ekipie Pellegriniego, Yarmolenko miał całkiem przyzwoity. W dziewięciu ligowych meczach, Andriy strzelił dwie bramki oraz zaliczył jedną asystę. Warto zaznaczyć, że czterokrotnie Ukrainiec wchodził na murawę z ławki rezerwowych. Swoją przygodę z debiutanckim sezonem w Premier League, Andriy Yarmolenko zakończył bardzo szybko. W trakcie 9. kolejki w meczu z Tottenhamem piłkarz nabawił się bardzo poważnej kontuzji. U zawodnika „Młotów” zdiagnozowano częściowe zerwanie ścięgna Achillesa.

Do końca rozgrywek 29-latek nie pojawił się na murawie. Gracz otrzymał jednak możliwość odpowiedniego przygotowania się do nowej kampanii. Przepracowane lato skutkuje na starcie sezonu 2019/2020. Andriy Yarmolenko po siedmiu kolejkach ma na swoim koncie już trzy bramki. Taką samą liczbę goli w szeregach „Młotów” ma tylko napastnik londyńskiej ekipy, Sebastien Haller.

Nad grą ukraińskiego zawodnika zachwycają się kibice West Hamu. Niektórzy kibice określają już 29-latka najlepszym zawodnikiem zespołu w tym sezonie. Postawą byłego gracza Borussii imponuje, gdyż niewielu piłkarzy po poważnych kontuzjach wraca tak szybko do wysokiej dyspozycji.

 Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO530 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Komentarze

komentarzy