Anglicy bez stylu, ale z punktami

Anglicy Southgate’a punktują, ale grają koszmarnie dla oka (Zdjęcie: Metro.co.uk)

Podczas wczorajszego spotkania Anglii ze Słowenią Wembley świeciło pustkami. Kibice niezbyt ochoczo przybyli na stadion, by wspólnie z drużyną delektować się pewnym awansem na mistrzostwa świata w Rosji. Trudno im się dziwić, bo chociaż Anglicy tylko dwukrotnie tracili punkty, to ich gra pozostawia wiele do życzenia. Southgate nie widzi jednak w tym nic złego i podkreśla, że na szczeblu reprezentacyjnym liczą się wyniki, a nie styl.

Owszem, wyniki zawsze i wszędzie będą najistotniejsze. W szczególności dla selekcjonerów, którzy właśnie na tej podstawie będą oceniani. Jednak tylko szaleniec zgodziłby się z tezą Southgate’a, wedle której Anglia nie musi grać dynamicznej i przyjemnej dla oka piłki.

Anglia od zawsze była uważana za stolicę futbolu. Anglicy techniką nigdy nie dorównywali Hiszpanom, ale mieli swój klarowny styl. Szybkich skrzydłowych, rosłego napastnika i wybiegany środek pola. W dzisiejszych czasach uległo to ogromnej zmianie, ale w przypadku Anglików na gorsze, bowiem obecnie nie mają oni własnej tożsamości.

Na każdym polu Anglicy rażą przeciętnością. Nawet zawodnicy klasy światowej, jak Harry Kane, nie potrafią przełożyć regularnej formy na grę w reprezentacji. Gdzie leży problem? Podobnie jak w wielu poprzednich latach w przypadku synów Albionu – w selekcjonerze.

Upartość. To słowo najlepiej charakteryzuje federację angielską, która notorycznie obsadza stanowisko selekcjonera trenerem rodem z Wysp Brytyjskich. To nie przynosi postępu. Anglicy rozczarowują na wielkich imprezach i nic nie zapowiada, by w Rosji miało to ulec zmianie.

Choć w tegorocznych kwalifikacjach na dziewięć spotkań Anglia wygrała aż siedmiokrotnie, to nie ma wątpliwości, że przy nieco bardziej wymagającej grupie mogłyby pojawić się pewne problemy. Słabi rywale nieco zamazali obraz prawdziwej kadry Southgate’a, która ma problem z atakiem pozycyjnym i kreowaniem sytuacji podbramkowych.

Anglicy są pewni awansu na mistrzostwa świata w Rosji, ale obecnie trudno wróżyć im sukces na wielkiej imprezie. Choć indywidualnie synowie Albionu dysponują ogromnym potencjałem, to drużynowo są co najwyżej przeciętną zbieraniną dobrych piłkarzy. Southgate miał wiele czasu, by to zmienić. Nie potrafił tego dokonać i trudno wierzyć, by miało się to zmienić tuż przed początkiem turnieju w Rosji.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł bonusu!

Komentarze

komentarzy