Niemal każdy sezon przynosi nam nowe nazwiska i mniejsze bądź większe rewelacje. Na początku rozgrywek 2019/2020 taką jest zdecydowanie Ansu Fati, 16-letni skrzydłowy. U tak młodego zawodnika brak kompleksów, pewność siebie i przebojowość imponowałyby w każdym zespole czołowej ligi, a co dopiero w sytuacji, gdy ma to miejsce w tak wielkim klubie, jakim jest Barcelona.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem ZZP530 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!
Nastolatek, który stał się m.in. najmłodszym strzelcem bramki i autorem asysty w jednym spotkaniu w historii La Liga, jest prawdziwym objawieniem. Niespełna 17-letni Fati nie ma za sobą nawet debiutu w Barcelonie B, a już poznała go cała piłkarska Europa. Jeśli można „żyć snem”, w ostatnich tygodniach ma to z pewnością miejsce w przypadku chłopaka urodzonego w Bissau.
Obecnej sytuacji musiało oczywiście pomóc także kilka niespodziewanych okoliczności, takich jak fiasko sprowadzenia Neymara oraz kontuzje Dembele, Messiego i Suareza. Fati swoją szansę wykorzystał jednak wyśmienicie i mogłoby się wydawać, że teraz trzeba się jej trzymać za wszelką cenę. Okazuje się, że rewelacyjnego nastolatka czeka dość długa przerwa od treningów i gry z pierwszym zespołem, na którą… sam się zgodził.
W jaki sposób? Otóż Ansu Fati przyjął powołanie do młodzieżowej kadry Hiszpanii, która uda się na mistrzostwa świata U-17. Odbędzie się on w dniach od 26 października do 17 listopada. Biorąc pod uwagę wcześniejsze przygotowania do turnieju, młody zawodnik może opuścić Barcelonę na ok. 3-4 tygodnie. Jeśli Hiszpanii dobrze pójdzie na mundialu (czego raczej można się spodziewać), Fati opuści siedem spotkań – z Eibar (20.10), Slavią (23.10), Realem Madryt (27.10), Realem Valladolid (29-30.10), Levante (02-03.11), ponownie Slavią (05.11) oraz Celtą (9-10.11).
Na całość można spojrzeć z dwóch perspektyw. Z jednej najważniejsi zawodnicy wracają do zdrowia, więc rola Ansu w drużynie mogłaby być w tym okresie i tak marginalna. Zamiast tego zawodnik pojedzie na międzynarodowy turniej, na którym być może przyczyni się do zdobycia przez Hiszpanię tytułu mistrzów świata U-17. Z drugiej strony impreza rangi U-17 to poziom, który Fati zdecydowanie przerasta. Występują tam perełki, które dopiero w najbliższych latach będą walczyć o angaże i grę w największych klubach. Zawodnikowi Barcelony to już się udało, więc być może powinien trzymać się tego wszystkimi rękami i nogami, nawet jeśli miałoby to oznaczać wchodzenie na 10-15 minut w co drugim meczu. Jak myślicie, podjął dobrą decyzję?
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem ZZP530 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!