Antoine Conte aresztowany! Pobity przez niego 19-latek walczy o życie

conte

Dużo w ostatnim czasie złych rzeczy przydarzyło się w futbolu. Pisaliśmy już o pobiciu sędziego przez piłkarzy i kibiców w trakcie spotkania czwartej ligi argentyńskiej, ale jeszcze większe kłopoty niż osoby związane z klubem Sarmiento de Ayacucho może mieć niedoszła gwiazda Paris Saint-Germain, Antoine Conte. Za pobicie kijem baseballowym 19-letniego chłopaka, który wciąż walczy o życie w jednym z francuskich szpitali, grozi wieloletni pobyt za kratami.

Środkowy obrońca drugoligowego Stade Reims wcale nie tak dawno uchodził za wielki talent piłkarski, z którym spora nadzieje wiązali arabscy szejkowie zarządzający ekipą obecnych mistrzów Francji. Bardzo wymagający konkurenci w walce o pierwszy skład PSG okazali się jednak dla Conte nie do przeskoczenia, dlatego w lipcu 2014 r. opuścił stolicę, przenosząc się do Reims, gdzie wreszcie mógł liczyć na regularne występy. Antoine długo żywił nadzieję na zrobienie wielkiej, międzynarodowej kariery – takiej, jak choćby inny Conte, znany włoski trener londyńskiej Chelsea o imieniu Antonio.

Można powiedzieć, że wczoraj, tj. 9 grudnia, sen o wielkiej sławie Francuza z gwinejskimi korzeniami spełnił się, choć chyba lepiej byłoby gdyby do tego nie doszło. Bo czym tu się chwalić? Pobiciem nastolatka? Na pewno nie jest to „osiągnięcie” godne uznania. Występek Conte należy nazwać krótko – bestialstwo, za które, miejmy nadzieję, piłkarz powinien ponieść jak najsurowszą karę.

Uchodzący wśród swoich znajomych za człowieka wielce skromnego czy wręcz nieśmiałego Antoine wczoraj wieczorem rozpętał domową awanturę, w trakcie której pomiędzy nim a jego partnerką doszło do rękoczynów. Kobieta została uderzona przez wychowanka PSG, po czym wybiegła na ulicę, szukając wsparcia wśród przechodniów. Kiedy jeden z nich wstawił się za dziewczyną Conte, czarnoskóry futbolista wdał się w z nim w bójkę. Po chwili do walczących ze sobą mężczyzn dołączył także trzeci, który został pobity przez defensora Reims kijem baseballowym. Obecnie jego stan jest bardzo ciężki i nie wiadomo, czy chłopak w ogóle przeżyje. W starciu z Conte odniósł poważne obrażenia głowy.

Bandycki wybryk Antoine’a na pewno nie ujdzie mu płazem (i słusznie), ale z drugiej warto zastanowić się nad tym, dlaczego zaledwie 22-letni piłkarz w tak idiotyczny sposób właśnie zmarnował sobie życie, nie tylko to piłkarskie. Jego bliscy są zszokowani doniesieniami na temat przestępstwa, które popełnił, ponieważ ich zdaniem Conte nigdy wcześniej nie zachowywał się względem kogokolwiek agresywnie. Skąd zatem u niego tak gwałtowny wybuch? To pytanie pewnie jeszcze długo pozostanie bez odpowiedzi.

Komentarze

komentarzy