Zainteresowanie Wilfriedem Zahą ze strony Arsenalu odbiło się szerokim… śmiechem w środowisku piłkarskim. Wszystko za sprawą budżetu londyńskiej ekipy oraz oczekiwaniom Crystal Palace odnośnie sprzedaży swojego zawodnika. Nikt nie wyobrażał sobie, by przy takich rozbieżnościach, obie ekipy doszły do porozumienia. Według ostatnich doniesień mediów, „Kanonierzy” cały czas wierzą w ten transfer!
Po wielu spekulacjach, Arsenal ostatecznie złożył ofertę za 26-letniego zawodnika. Klub z Emirates wyłożył na stół 40 milionów funtów. Oczywiście taka propozycja została od razu odrzucona przez przedstawicieli „Orłów”. Zespół oczekuje za swojego gracza znacznie większą kwotę, która przewyższa nawet cały budżet transferowy „Kanonierów”.
Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!
Po takim komunikacie, wydawać by się mogło, że temat przenosin Wilfrieda Zahy do Arsenalu można uznać za zakończony. Zupełnie inne zdanie na ten temat ma dziennikarz Sky Sports. Kaveh Solhekol w swoich ostatnich doniesieniach rzucił nowe światło na tę sprawę.
Według Solhekola, Wilfried Zaha miał zakomunikować zarządowi Crystal Palace, iż chce opuścić klub. Zawodnik nie ma zamiaru wracać do ekipy „Orłów” po opóźnionych wakacjach z powodu Pucharu Narodu Afryki. Wola piłkarza jest zatem jasna. 26-latek chce trafił do Arsenalu.
Postawę Wilfrieda zamierzają wykorzystać przedstawiciele „Kanonierów”. Jak dodaje wspominane źródło, klub prowadzony przez Unaia Emery’ego przygotowuje już kolejną ofertę za piłkarza. Zaha jest numerem jeden na liście hiszpańskiego szkoleniowca. Gracz zaimponował trenerowi podczas ligowego meczu obu drużyn, gdy zawodnicy Crystal Palace wygrali z Arsenalem 3-2 w kwietniu.
Jedno się w tym wszystkim nie zmienia. Cały transfer nadal będzie trudny do zrealizowania. Zaha ma bowiem ważną umowę do końca czerwca 2023 roku. „Orły” nie zamierzają oddać piłkarza za promocyjną cenę.