Podczas letniego okna, media praktycznie codziennie informowały nas o ewentualnych transferach Mesuta Oezila oraz Alexisa Sancheza. Ostatecznie podopieczni Wengera zostali w Londynie. Sytuacja ta może ulec zmianie już w styczniu.
Najgłośniejszym tematem był bez wątpienia transfer Chilijczyka. Sanchez już w czerwcu był łączony z przeprowadzką m.in. do Manchesteru City czy Chelsea. Jego przyszłość w Arsenalu przez praktycznie trzy miesiące stała pod ogromnym znakiem zapytania. Transakcja związana z najlepszym piłkarzem „Kanonierów” nie została jednak przeprowadzona, bowiem na transfer nie zgodził się Arsene Wenger.
Podobna sytuacja była z Mesutem Oezilem, choć o niemieckiego pomocnika nie biło się aż tylu chętnych. W ostatnich dniach okna media informowały o zainteresowaniu piłkarzem Arsenalu przez Barcelonę, ale mało kto spodziewał się, że taki transfer może zostać zrealizowany.
Francuzowi ostatecznie udało się zatrzymać Sancheza wraz z Oezilem przynajmniej do zimowego okna, gdyż teraz trener Arsenalu nie gwarantuje, że obaj piłkarze pozostaną na Emirates Stadium.
– Kiedy jesteś uczestnikiem takiej sytuacji, to musisz rozważyć bardzo dużo rozwiązań. Tak naprawdę wszystko jest możliwe.
Słowa Wengera wzbudziły oczywiście ogromną dyskusję wśród kibiców „Kanonierów”. Strata Mesuta i Alexisa już w styczniu może mieć ogromny wpływ na grę Arsenalu w końcówce sezonu. Trzeba mieć na uwadze jeszcze jeden, dość istotny fakt. Jeśli zespołu z Londynu nie sprzeda w najbliższym oknie Oezila i Sancheza, to straty klubu mogą sięgać nawet kilkudziesięciu milionów funtów.
Z drugiej jednak strony, Arsenal po zakończeniu letniego okna musiał zdawać sobie z tego sprawę. „Kanonierzy” nawet przy styczniowej sprzedaży stracą ogromną sumę pieniędzy. Jedno jest pewne, Arsene Wenger wraz z klubem staną za jakiś czas przed bardzo trudną decyzją, w której tak naprawdę nie ma jednego, słusznego wyjścia.